Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Londyn popiera dywersyfikację energii w UE

Treść

Sprawy bezpieczeństwa energetycznego oraz przyszłości Unii Europejskiej i NATO zdominowały pierwszy dzień dwudniowej wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Wielkiej Brytanii. Podczas spotkania z premierem Tonym Blairem przyjęto deklarację mającą być wyrazem wspólnych celów obu krajów i ich gotowości do współpracy. "Bezpieczeństwo energetyczne i bezpieczeństwo klimatyczne to dwie strony tej samej monety" - napisano we wspólnym komunikacie.
W samo południe prezydent Polski ze swą małżonką został przyjęty przez królową Elżbietę II na prywatnej audiencji, następnie spotkał się z premierem Wielkiej Brytanii Tonym Blairem. Obaj przywódcy poruszyli także kwestię przyszłości Unii Europejskiej oraz NATO i przynależności do tych wspólnot. Jak powiedział podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Andrzej Krawczyk, w przyjętej deklaracji polsko-brytyjskiej stwierdza się m.in., że Brytyjczycy wysoko oceniają Polaków przyjeżdżających do pracy na Wyspy. W deklaracji poruszona została też kwestia konieczności dywersyfikacji źródeł energii.
Premier Wielkiej Brytanii Tony Blair powiedział na wspólnej konferencji prasowej, że prezydent Lech Kaczyński ma rację, poruszając kwestie energetyczne na forum międzynarodowym.
Wizyta ma charakter oficjalny i odbywa się na zaproszenie brytyjskiego rządu. Ponadto odbywa się w szczególnym momencie, zbliża się bowiem 11 listopada, znacząca data dla obu narodów. Na znak pamięci o poległych tysiące mieszkańców Londynu przechadza się ulicami z czerwonymi makami na piersiach.
Późnym popołudniem prezydent Kaczyński wygłosił w londyńskim Instytucie Studiów Strategicznych wykład zatytułowany "Jakiej wizji potrzebuje Europa". Opowiedział się w nim stanowczo za rozwiązaniem rozumianym jako związek niezależnych państw, współpracujących ze sobą zarówno w kwestiach wewnętrznych, jak i zewnętrznych, mogących służyć innym krajom, nienależącym do UE. Jak mówił, "wspólne przedsięwzięcia winny służyć także wspieraniu najbiedniejszych". - Nasza skłonność do dzielenia się jest nadmiernie skromna - stwierdził. Zapewniał też, że Polska jest zadowolona z członkostwa w Unii Europejskiej. Zdaniem Lecha Kaczyńskiego, Unia powinna nadal "w sposób rozsądny się poszerzać". Jak mówił, dla Polski najważniejsza jest akcesja Ukrainy, Gruzji i państw bałkańskich. Prezydent zapowiedział też, że władze opowiedzą się za "podjęciem negocjacji w sprawie Turcji".
Lech Kaczyński potwierdził wczoraj, iż zaakceptował - na wniosek rządu - zwiększenie polskiego kontyngentu wojskowego w Afganistanie o 1010 żołnierzy i pracowników wojskowych oraz przedłużenie terminu jego stacjonowania do 13 października przyszłego roku. Sprzeciw wobec tej decyzji wyrazili podczas wczorajszego posiedzenia rządu jedynie dwaj ministrowie LPR - wicepremier, szef resortu edukacji Roman Giertych i minister gospodarki morskiej Rafał Wiechecki.
Wieczorem prezydent spotkał się z przedstawicielami Polonii brytyjskiej w polskiej ambasadzie w Londynie. Do przedstawicieli starszej emigracji mówił, że Polska chce pamiętać o tych, którzy walczyli na Wyspach podczas II wojny światowej. Zaś młodej emigracji ostatnich lat powiedział, że władze uważają, iż wyjazdy Polaków na Zachód nie są plagą. Ale mogą być zagrożeniem, jeśli ta emigracja z kilkuletniej zmieni się w stałą.
Aneta Jezierska, Londyn

"Nasz Dziennik" 2006-11-08

Fot. "Kancelaria Prezydenta RP"

Autor: wa

Tagi: wizyta prezydenta w wielkiej brytanii wizyta prezydenta w anglii tony blair nato bezpieczeństwo energetyczne