Łódzkie wolne od GMO?
Treść
Sejmik Województwa Łódzkiego przesłał do premiera jednogłośnie przyjęte stanowisko, by woj. łódzkie ogłosić strefą wolną od upraw roślin zmodyfikowanych genetycznie (GMO).
Genetycznie modyfikowana żywność stanowi zagrożenie dla zdrowia ludzi i zwierząt oraz środowiska naturalnego, uważają radni sejmiku wojewódzkiego z Łodzi. - Dlatego też województwo łódzkie nie powinno uczestniczyć ani w uprawie, ani w sprzedaży genetycznie modyfikowanych roślin i zwierząt - twierdzi Stanisław Fonteński z wydziału rolnictwa urzędu marszałkowskiego. To są sztucznie wprowadzane nowe geny, które powodują, że może to być niemożliwe do kontrolowania, dodaje. Dyrektywa Komisji Europejskiej umożliwia wprowadzanie na obszar Polski genetycznie modyfikowanej kukurydzy. - Polska się broni, żeby tej żywności i tych nasion nie wprowadzać, abyśmy nadal byli postrzegani jako kraj, który produkuje zdrową żywność - mówią radni z komisji rolnictwa sejmiku. Chcą oni, aby województwo łódzkie zostało uznane za strefę wolną od modyfikowanej żywności. Takie strefy utworzone już zostały w Austrii, Włoszech czy Anglii. Na ostatniej sesji radni jednogłośnie przyjęli stanowisko w tej sprawie, które przesłali do premiera. W stanowisku tym radni wyrażają głęboki niepokój wobec możliwości uprawiania na terenie kraju roślin zmodyfikowanych genetycznie, a szczególnie kukurydzy. Wyrażają chęć, by województwo uznano za strefę wolną od GMO, a pozostało obszarem produkcji zdrowej żywności. Mają oni nadzieję, że pod wpływem takich stanowisk samorządów w Polsce rząd podejmie stosowne kroki i prawnie ureguluje kwestię GMO. To czwarte województwo w Polsce, które przyjęło taką uchwałę.
AS
"Nasz Dziennik" 2005-04-14
Autor: ab