LNG popłynie gdzie indziej
Treść
Odbiór LNG w Świnoujściu rozpocznie się najwcześniej jesienią przyszłego roku (FOT. M. MAREK)
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo porozumiało się z Qatargas w sprawie przekierowania zamówionego gazu LNG na inne rynki do czasu uruchomienia gazoportu w Szczecinie
Dzięki temu polska firma zapłaci mniej za nieodebrany gaz. PGNiG nie będzie musiało płacić Qatargas za cały zamówiony wolumen błękitnego paliwa z Kataru, którego nie przyjmie z powodu nieczynnego gazoportu, lecz pokryje tylko różnicę pomiędzy ceną zakontraktowanego paliwa a tą, po jakiej Qatargas sprzeda nieodebrany surowiec innym nabywcom. „PGNiG zawarło z katarskim dostawcą gazu LNG Qatargas dodatkowe porozumienie do umowy sprzedaży skroplonego gazu ziemnego z czerwca 2009 r.” – informuje spółka w komunikacie.
Porozumienie minimalizuje obciążenia PGNiG związane z zastosowaniem kontraktowej klauzuli „bierz lub płać („take or pay”) w razie nieodebrania zakontraktowanego gazu. Chodzi o dostawy gazu LNG do gazoportu w Świnoujściu w 2015 roku.
Odbiór przesunięty
Polska firma nie może rozpocząć przyjmowania dostaw od 1 stycznia, ponieważ gazoport nie został jeszcze uruchomiony. Wobec tego Qatargas, zamiast dostarczać gaz dla PGNiG do gazoportu w Świnoujściu, będzie lokował cały wolumen przewidziany w kontrakcie na innych rynkach, np. na azjatyckim, gdzie surowiec uzyskuje najwyższe ceny. PGNiG ma pokrywać Qatargas ewentualną różnicę pomiędzy ceną LNG określoną w kontrakcie a ceną rynkową uzyskaną przez Qatargas. Ustalono jednak, że jeśli cena rynkowa miałaby być niższa niż satysfakcjonująca PGNiG, wówczas LNG nie będzie sprzedany, lecz jego odbiór przez PGNiG zostanie przesunięty na kolejne lata. Zapis ten chroni przed koniecznością wnoszenia wygórowanych dopłat do nieodebranego gazu.
„Porozumienie może poprawić przyszłoroczny wynik finansowy PGNiG w obrocie gazem ziemnym pozyskiwanym w ramach kontraktów długoterminowych” – ocenia zarząd PGNiG, powołując się na prognozy cen gazu LNG na świecie oraz cen gazu ziemnego w Polsce na przyszły rok. Ceny w polskich kontraktach – jamalskim i katarskim – są znacznie wyższe niż ceny rynkowe gazu w Europie, co negatywnie rzutuje na wyniki sprzedaży gazu przez PGNiG.
W porozumieniu przewidziano, że obie strony mogą na nowo uzgodnić zasady dostaw LNG w 2015 r., gdy gazoport już ruszy.
– Skierowanie dostaw LNG, przeznaczonych dla Polski, na inne rynki w przyszłym roku nie zagraża zaopatrzeniu krajowych odbiorców – ocenia minister skarbu Włodzimierz Karpiński. Szef MSP przypomniał, że do 2022 r. Polska ma duży kontrakt jamalski na dostawy gazu ze wschodu, ponadto ma własne wydobycie oraz możliwości importu gazu z zachodu i południa, dzięki rozbudowie połączeń na granicy z Czechami i Niemcami.
– Już teraz jesteśmy więc bezpieczni, a budując gazoport, to bezpieczeństwo „betonujemy” – uważa minister.
Odbiór LNG w Świnoujściu rozpocznie się, zdaniem Karpińskiego, najwcześniej jesienią przyszłego roku. Do tego czasu gazoport ma być oddany do użytku wraz ze wszystkimi pozwoleniami.
Terminal LNG w Świnoujściu miał być oddany do użytku w czerwcu 2014 r., a od 1 stycznia 2015 r. miał przyjmować z Kataru dostawy gazu skroplonego. Budowa uległa jednak opóźnieniu. Wykonawcą inwestycji jest konsorcjum na czele z włoską spółką Saipem. Kontrakt przewiduje odpowiedzialność wykonawcy za jakość i terminowość budowy.
Terminal LNG w Świnoujściu będzie mógł przyjąć 5 mld m sześc. gazu rocznie, z możliwością zwiększenia wolumenu do 7,5 mld m sześciennych. Koszty jego budowy szacowane są na 2,93 mld złotych. Finansowanie pozyskano z dotacji unijnych, kredytów Europejskiego Banku Inwestycyjnego i Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju oraz środków własnych spółki GAZ-System. Warunkiem pozyskania środków na korzystnych warunkach było zawarcie kontraktu na dostawy LNG do terminalu.
Małgorzata GossNasz Dziennik, 12 grudnia 2014
Autor: mj