Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Litwa w roli adwokata Białorusi

Treść

Nowy ambasador Litwy na Białorusi Edminas Bagdonas zapowiedział po wręczeniu listu uwierzytelniającego na ręce prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki, że jego kraj jest gotów wystąpić w roli adwokata w ewentualnym dialogu pomiędzy Mińskiem a Brukselą.
"Jako sąsiedzi jesteśmy gotowi i życzylibyśmy sobie, jeżeli pojawią się jakieś konkretne propozycje ze strony białoruskiej, być pierwszym odbiorcą, kto to usłyszy, i być waszym pierwszym adwokatem w Brukseli i międzynarodowej wspólnocie. Jako kraj członkowski Unii Europejskiej popieramy politykę Wspólnej Europy i spodziewamy się konkretnych propozycji ze strony Białorusi", cytuje litewskiego ambasadora białoruska agencja informacyjna Belta.
Litewski dyplomata zaproponował sąsiedniemu krajowi pomoc w rozwiązaniu problemów dotyczących alternatywnych dostaw rosyjskich surowców energetycznych. Z takim pomysłem kilka dni wcześniej wystąpił sam prezydent Litwy Valdas Adamkus. Litwa gotowa jest zaofiarować Białorusi swoje usługi w transportowaniu ropy naftowej do białoruskich rafinerii. W takim wariancie bliskość portu w Kłajpedzie do Białorusi może mieć decydujące znaczenie dla Mińska. Aktualność litewskiej propozycji potwierdza fakt, że rosyjski koncern Transnieft zajmujący się eksportem rosyjskiej ropy na Zachód wcześniej poinformował, iż rozpoczyna budowę ropociągu, który będzie omijał teren Białorusi. Na granicy z Białorusią nowa odnoga ropociągu "Przyjaźń" będzie robiła zakręt na północ do miasta Primorsk (obwód leningradzki), położonego na rosyjskim wybrzeżu Bałtyku. Szefowie rosyjskiego koncernu nie wykluczają również, że w przyszłości białoruski odcinek "Przyjaźni" przestanie być wykorzystywany do eksportu ropy do Europy Zachodniej.
Po konflikcie z Rosją o gaz i ropę naftową białoruski prezydent już niejednokrotnie mówił, iż błędem jego polityki zagranicznej było ignorowanie "zachodniego kierunku". Mińsk zaczyna rozumieć, że nie może dłużej izolować się od Europy, jednak przedtem musi spełnić szereg warunków stawianych przez UE. O jednym z nich białoruskim władzom przypomniał w styczniu br. podczas swojej wizyty w Mińsku przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Van der Linden. Zdaniem europejskiego dyplomaty, taki dialog mógłby rozpocząć się po uwolnieniu przez Mińsk więźniów politycznych.
Andrzej Kołosowski, Wilno
"Nasz Dziennik" 2007-02-16

Autor: wa