Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Litewscy konserwatyści nie chcą Karty Polaka

Treść

Gintaras Songaila, poseł i lider współrządzącej na Litwie partii konserwatywnej - Związek Ojczyzny, zgłosił wczoraj projekt uchwały wzywającej sejm o zwrócenie się do Sądu Konstytucyjnego w sprawie Karty Polaka. Chodzi o stwierdzenie, czy posiadanie Karty nie wiąże się z "zobowiązaniami wobec Polski".

Litewski parlamentarzysta chce, aby Sąd Konstytucyjny wyjaśnił, czy litewski poseł, który ślubował wierność państwu litewskiemu, może posiadać dokument wydany w innym państwie, a który przyznaje temuż posłowi pewne prawa polityczne, ekonomiczne i kulturalne tego państwa. Część litewskich polityków niezadowolonych jest z obecności w Sejmie dwóch posłów z Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, którzy Kartę Polaka posiadają: Waldemara Tomaszewskiego i Michała Mackiewicza.
W listopadzie ubiegłego Songaila zwrócił się do Centralnej Komisji Wyborczej z prośbą o ustalenie, czy wybrani do Sejmu Polacy posiadający Kartę Polaka są lojalni wobec państwa litewskiego. Wówczas Komisja uznała, że nie jest w stanie rozstrzygnąć tej kwestii i zaproponowała Sejmowi, by ten zwrócił się z tym do Sądu Konstytucyjnego. Tymczasem jak zaznacza przewodniczący sejmowego Komitetu Prawa i Praworządności Stasys Szedbaras, Sąd Konstytucyjny nie może rozpatrywać ustaw innego państwa. W związku z tym w jego gestii nie leży także rozpatrywanie Karty Polaka. Taka możliwość wchodziłaby w grę jedynie wówczas, gdyby w przypadku posłów Tomaszewskiego i Mackiewicza zostało wyrażone wotum nieufności.
Marta Ziarnik, PAP
"Nasz Dziennik" 2009-02-06

Autor: wa