Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Literatura rumuńska

Treść

Mam taki obyczaj już od szkoły podstawowej, że kupuję różne książki tylko z tego powodu, że warto je mieć w domu, bo może kiedyś po nie sięgnę. W ten sposób w mojej bibliotece są setki książek, które całymi latami czekają na swój czas. Ostatnio sięgnąłem po książkę, którą kupiłem w latach siedemdziesiątych poprzedniego wieku i dotąd nawet jej nie otworzyłem.

Jest to "Westybul" Aleksandru Ivasiuca, jednego z najlepszych pisarzy rumuńskich. Gdy zacząłem ją czytać, uświadomiłem sobie ze wstydem, że jest to pierwsza rumuńska powieść, którą czytam w moim ponad 50-letnim życiu. Przerwałem w tym momencie jej lekturę, by zapoznać się chociaż pobieżnie z osiągnięciami Rumunów na polu literatury pięknej. Ten naród ma, co mnie zaskoczyło, znaczny dorobek w tej dziedzinie. Pierwsze utwory literackie po rumuńsku pojawiły się już w dobie reformacji. Europejską sławę zyskał Dymitr Kantemir, autor pierwszej powieści w języku rumuńskim pt. "Historia hieroglificzna" (1705), która została przetłumaczona na wiele języków. Rumunia wydała potem kilkuset pisarzy i poetów. W publikacjach, w których wyróżnia się najwybitniejszych z nich, wymienia się ponad dziewięćdziesiąt nazwisk, takich jak: Bogdan Petriceicu Hasdeu (1838-1907), Costache Negruzzi (1808-1868), Alecu Russo (1819-1859), Dimitrie Anghel (1872-1914), Ion Barbu (1895-1961), George Ca˘linescu (1899-1965), Ilarie Chendi (1871-1913).
"Westybul" to zaskakujące w różnych porządkach dzieło literackie. Jest to historia pięćdziesięcioletniego profesora, który zakochuje się w swojej studentce i dochodzi do wniosku, że nigdy nikomu nie może tego zdradzić. Pisze więc do niej listy, które chowa do szuflady. Listy, w których z nią rozmawia, w których opowiada o sobie, swoim życiu, myślach i uczuciach do niej, o swoim bólu. W pewnym momencie dochodzi do wniosku, że ta absurdalna, pozbawiona jakiejkolwiek przyszłości, skrywana skrzętnie miłość ubogaca go i powoduje jego osobowy, intelektualny i moralny rozwój. Przesłanie książki jest oczywiste: miłość to wielka pozytywna siła, ale tylko wtedy, gdy realizuje się w porządku dobra i z jej powodu nie robi się czegoś, co mogłoby być naganne.
Stanisław Krajski
"Nasz Dziennik" 2009-02-26

Autor: wa