Likwidacja bez oszczędności

Treść

W większości skontrolowanych przez Najwyższą Izbę Kontroli gmin likwidacja małych szkół nie spowodowała zmniejszenia wydatków na oświatę. Kontrolerzy znaleźli tylko trzy gminy, w których są udokumentowane oszczędności z tego tytułu.
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego prezentowanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu wynika, że w roku szkolnym 2003-2004 zlikwidowano na terenie całego kraju ponad 2,6 tys. szkół spośród ogólnej liczby ponad 33 tys. Kontrola organów samorządów gminnych w sprawach likwidacji szkół i placówek oświatowo-wychowawczych została przeprowadzona przez NIK w 23 gminach, w których średnio na jedną zlikwidowaną szkołę podstawową przypada 67 uczniów. Na bazie 28 zlikwidowanych szkół podstawowych, z inicjatywy mieszkańców, powstało tam 12 podstawowych szkół niepublicznych, prowadzonych przez stowarzyszenia. Prawie we wszystkich skontrolowanych gminach zapewniono uczniom likwidowanych jednostek kontynuację nauki w innych szkołach i placówkach prowadzonych przez samorząd. Mimo że jednym z podstawowych argumentów samorządów za likwidacją szkół była konieczność oszczędności, w większości gmin nastąpił... wzrost udziału środków własnych na zadania oświatowe. Dlaczego tak się stało? Tłumaczenia najczęściej zawierają wzrost nakładów na remonty i wynagrodzenia dla nauczycieli. - Okazało się, że tylko w trzech gminach likwidacja oznaczała oszczędności w budżecie - stwierdził na wczorajszej konferencji prasowej Jacek Jezierski, wiceprezes NIK. Nie wszędzie gminy zapewniły dzieciom dojeżdżającym do szkoły bezpieczne warunki oczekiwania na środek transportu. W gminach wiejskich likwidacja szkół w 90 proc. przypadków spowodowała zwiększenie długości drogi dzieci do szkoły nawet do 10 km. Niepokoi także stwierdzone przez Izbę niewystarczające zagospodarowanie nieruchomości po zlikwidowanych szkołach. W kilku przypadkach gminy nie egzekwowały np. należności za wynajem budynków.
Beata Falkowska

"Nasz Dziennik" 2005-09-21

Autor: ab