Liga znów gra
Treść
Ruszyła kolejna edycja piłkarskiej Ligi Mistrzów. Na początek nie obyło się bez niespodzianek i... nokautu, jakiego w Doniecku doznał Celtic Glasgow z Arturem Borucem i Maciejem Żurawskim.
Ukraińcy (a konkretnie... Brazylijczyk Brandao i Włoch Cristiano Lucarelli) potrzebowali zaledwie ośmiu minut, by dwukrotnie pokonać Boruca i odebrać "Celtom" ochotę do gry. Przy obu strzałach polski bramkarz nie miał szans, a później wiele razy ratował swą drużynę od totalnego blamażu. Mistrzowie Szkocji zaprezentowali się bowiem w Doniecku koszmarnie, a gospodarze zaimponowali.
Sensacja w Londynie. - Mieliśmy 20 sytuacji, by wygrać, ale żadnej nie wykorzystaliśmy - lamentował po zremisowanym z Rosenborgiem Trondheim meczu trener Chelsea Jose Mourinho. Zawiedziony był też szkoleniowiec drugiego angielskiego potentata, Liverpoolu. "The Reds" jechali do Porto po komplet punktów, szczęśliwie wywalczyli jeden. - Szczególnie do przerwy graliśmy bardzo słabo, nie ma żadnego usprawiedliwienia. Po przerwie było już lepiej, ale zbyt późno, by zwyciężyć - skomentował Rafa Benitez.
Wyniki: grupa A: FC Porto - FC Liverpool 1:1 (1:1), Olympique Marsylia - Besiktas Stambuł 2:0 (0:0); grupa B: Chelsea Londyn - Rosenborg Trondheim 1:1 (0:1), Schalke 04 Gelsenkirchen - FC Valencia 0:1 (0:0); grupa C: Real Madryt - Werder Brema 2:1 (1:1), Olympiakos Pireus - Lazio Rzym 1:1 (0:0); grupa D: AC Milan - Benfica Lizbona 2:1 (2:0), Szachtar Donieck - Celtic Glasgow 2:0 (2:0).
Pisk
"Nasz Dziennik" 2007-09-20
Autor: wa