Liechtenstein otwiera dekrety Benesza
Treść
Delegacja Liechtensteinu - ze względu na spory majątkowe z Czechami i Słowacją - zablokowała w Luksemburgu traktat o rozszerzeniu Europejskiej Przestrzeni Gospodarczej. W ten sposób może zostać wstrzymane przystąpienie do niej w przyszłym roku dziesięciu krajów, które zamierzają jednocześnie wstąpić do Unii Europejskiej. Zapewne skomplikuje to proces jej rozszerzenia.
Minister spraw zagranicznych Liechtensteinu Ernst Walch odmówił podpisania traktatu, a w jego ślady poszli także szefowie dyplomacji Norwegii i Islandii. Podpisy pod traktatem złożyli pozostali sygnatariusze - przedstawiciele 15 krajów członkowskich Unii oraz 10 państw kandydujących do niej.
Przedstawiciele Liechtensteinu - jednego z najmniejszych państw w Europie - twierdzą, że zarówno Praga, jak i Bratysława nie uznają w pełni jego suwerenności. Jednocześnie domagają się odszkodowania za majątki, które obywatele Liechtensteinu utracili w Czechosłowacji na mocy tzw. dekretów Benesza. Zdaniem rządu w Vaduz, dotknęły one nie tylko Niemców, lecz także obywateli ich kraju. Dyplomacja księstwa Liechtenstein utrzymuje więc, że Czesi i Słowacy nie uznają suwerenności ich kraju przed 1945 r.
Republika Czeska nie utrzymuje stosunków dyplomatycznych z Liechtensteinem. Księstwo chciałoby więc do traktatu dołączyć deklarację, że wszyscy jego sygnatariusze uznają je za suwerenne, niepodległe państwo, które podczas dwóch wojen światowych zachowało neutralność. Dla Czechów jest to żądanie nie do przyjęcia. Szef czeskiej dyplomacji oświadczył we wtorek, że Praga jest gotowa nawiązać stosunki dyplomatyczne z Liechtensteinem, ale bez żadnych warunków wstępnych.
Tymczasem przedwojenna Czechosłowacja uznała księstwo w 1938 r. Media czeskie cytują księcia Nikolausa de Liechtenstein, ambasadora tego kraju przy UE, który twierdzi, że jego kraj nie podaje w wątpliwość prawa do wywłaszczenia jego obywateli w powojennej Czechosłowacji, odrzuca jednak oficjalne uzasadnienie tego kroku. Jego zdaniem, w przypadku członków rodziny książęcej nie mogło chodzić o ukaranie Niemców.
Rodzina Liechtensteinów należała do najbogatszych rodów szlacheckich w Czechach i na Morawach. Ich postawa podczas okupacji niemieckiej rodziła jednak kontrowersje. Zdaniem przedstawicieli księstwa, obecnie chodzi o odszkodowanie w wysokości około 100 mln euro za 10 tys. ha ziemi oraz za fabryki i nieruchomości.
Europejską Przestrzeń Gospodarczą tworzą poza 15 obecnymi członkami UE także trzy kraje Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu (EFTA) - Liechtenstein, Norwegia i Islandia. W ten sposób państwa nie będące członkami UE mają dostęp do jej rynku wewnętrznego z wyjątkiem handlu produktami rolnymi i rybami. Brak równoczesnego rozszerzenia Europejskiej Przestrzeni Gospodarczej i UE zrodziłby szereg komplikacji dla jednolitego rynku - przestrzegają eksperci. Czeski ambasador przy UE Pavel Teliczka oświadczył jednak, że na samą akcesję jego kraju do UE spór z Liechtensteinem nie będzie mieć wpływu.
Władysław Sidor, Brno
Nasz Dziennik 16-10-2003
Autor: DW