LiD jak Kali
Treść
LiD domaga się usunięcia z listy kandydatów do komisji śledczej w sprawie śmierci Barbary Blidy byłej wiceminister sprawiedliwości Beaty Kempy (PiS). Postkomuniści przekonują, że będzie ona objęta dochodzeniem i może zeznawać jako świadek. Kilka lat wcześniej, gdy powoływano komisję śledczą ds. PKN Orlen, SLD zgłosił Andrzeja Celińskiego, choć media informowały o jego związkach z lobbystą Markiem Dochnalem.
Klub LiD zgłosił wczoraj do Prezydium Sejmu zastrzeżenia co do kandydatury Beaty Kempy (PiS) jako członkini komisji śledczej mającej zbadać okoliczności śmierci Barbary Blidy. Posłowie chcą skreślić Kempę z listy kandydatów do komisji. Posłowie LiD podkreślają, że posłanka Kempa, która była wiceministrem sprawiedliwości w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, zasiadając w komisji śledczej, może stanąć w obliczu konfliktu interesów.
Tymczasem jeszcze kilka lat temu teoretyczny "brak obiektywizmu" nie przeszkadzał lewicy w poparciu kandydatury posła Andrzeja Celińskiego do komisji śledczej ds. PKN Orlen. Media informowały o jego kontaktach z lobbystą Markiem Dochnalem, objętym poselskim i prokuratorskim dochodzeniem. Dochnal, który próbował m.in. pomóc rosyjskiemu Łukoilowi przejąć część polskiego rynku paliwowego, miał negocjować z Janem Kulczykiem kupno akcji w płockim koncernie. W 2002 r. Celiński poleciał do Monte Carlo, by spotkać się z Dochnalem. - Rozumiem, że LiD i PO obawiają się dociekliwości wiceminister Kempy - uważa Zbigniew Ziobro (PiS).
PiS z kolei zgłosiło zastrzeżenia co do kandydatury Ryszarda Kalisza. Według posłów był on ministrem spraw wewnętrznych w czasach, gdy aresztowano Barbarę Kmiecik. Zastrzeżeniami obu klubów zajęło się Prezydium Sejmu.
Wojciech Wybranowski
"Nasz Dziennik" 2007-12-21
Autor: wa