Przejdź do treści
Przejdź do stopki

LiD chce do opozycji

Treść

Mimo że ewentualna koalicja ze zwycięską PO przeszła im koło nosa, liderzy LiD podczas wieczoru wyborczego tryskali optymizmem, podkreślając, że poparło ich 2 mln wyborców, i cieszyli się z odsunięcia PiS od władzy.

- Mam dobrą wiadomość: 21 października skończyła się IV Rzeczpospolita - zaczął swoje powyborcze wystąpienie, wyraźnie zadowolony z tego faktu, były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Tłumaczył, że we wczorajszych wyborach mieliśmy do czynienia ze swego rodzaju plebiscytem, dlatego sytuacja koalicji Lewicy i Demokratów nie była najlepsza. Podkreślił, że mimo oczekiwań na lepszy wynik wyborczy LiD uzyskał ponad 2 mln wyborców, więcej niż dwa lata temu samo SLD. Słowa te stały w sprzeczności z kolejnymi, gdy Kwaśniewski powiedział, że bierze pełną odpowiedzialność za ten wynik, i poprosił, aby nikogo nie obciążać za niego odpowiedzialnością.
Były prezydent wyraził również nadzieję, iż w kolejnych wyborach LiD poprze większa liczba wyborców, także tych, którzy obecnie głosowali na PO.
Zadowolenie z dobrego w jego ocenie wyniku wyborczego wyraził również szef SLD Wojciech Olejniczak, podkreślając, że w Sejmie LiD będzie tworzył silną opozycję. - Wolą wyborców będziemy w opozycji, będziemy silną konstruktywną opozycją, walczącą o te wartości programowe, które my reprezentujemy, a które nie są reprezentowane przez pozostałe partie polityczne - stwierdził.
Pytany o rozważaną przed wyborami koalicję z PO powiedział, iż wyborcy wybrali inaczej. - To Platforma będzie tworzyła rząd, pewnie wspólnie z PSL, nasza rola to rola opozycji - ocenił.
Dodał, że LiD będzie popierał PO np. w odrzucaniu wet prezydenckich, jeżeli zgodne to będzie z programem LiD. - Na pewno nie pozwolimy na to, żeby zastąpić IV RP braci Kaczyńskich IV RP Donalda Tuska - podkreślił szef SLD. - Na to nabrać się nie damy, tu będziemy bardzo pieczołowicie pilnować tych wszystkich wartości, które są w naszym programie - dodał.
Olejniczak podkreślił, że jest przekonany, iż w przyszłości znakomita grupa tych wyborców będzie szukać alternatywy w centrolewicowych wartościach. - Jest wielka przestrzeń do zagospodarowania przez centrolewicę - zaznaczył. - To my jesteśmy powiernikami 2 mln wyborców, teraz czas, żeby przekonywać większość wyborców - dodał.
Zenon Baranowski
"Nasz Dziennik" 2007-10-22

Autor: wa