Licencja na zabijanie
Treść
Rada Stała Episkopatu Hiszpanii wyraziła ubolewanie z powodu definitywnego przyjęcia nowej ustawy aborcyjnej. Biskupi określili ją jako bardzo poważną szkodę dla dobra wspólnego.
Hierarchowie hiszpańscy przypominają Deklarację Episkopatu z 17 czerwca ub.r. pod tytułem: "Godzenie w życie tych, którzy mają się narodzić zamienione w 'prawo'". Nowa ustawa jest "poważnym krokiem wstecz w ochronie życia tych, którzy mają się narodzić, większym opuszczeniem kobiet w ciąży i bardzo poważną szkodą dla dobra wspólnego". Biskupi zauważają, że kobiety, które "czują pokusę, aby dokonać aborcji bądź już przeszły przez ową tragedię, znajdą zawsze we wspólnocie katolickiej dom miłosierdzia i pociechy. Kościół, jako matka, rozumie ich trudności i nigdy ich nie opuści", czytamy w komunikacie. Antyludzka ustawa aborcyjna, zezwalająca na swobodne zabójstwo dziecka do 14. tygodnia życia prenatalnego, przeszła w hiszpańskim senacie sześcioma głosami. Zabójcze "prawo" wejdzie w życie cztery miesiące od ukazania się w Dzienniku Ustaw (BOE). Ustawa o aborcji została przyjęta w senacie zaledwie sześcioma głosami (132 głosów "za"; 126 "przeciw", 1 wstrzymał się). Odrzucono wszystkie zgłoszone poprawki tak do całości ustawy, jak i do poszczególnych jej artykułów. Klub socjalistów w ostatnich dniach prowadził gorączkowe konsultacje z senatorami z innych partii, by przepchnąć ustawę wystarczającym stosunkiem głosów, tak żeby uniknąć jej ratyfikacji w Kongresie Deputowanych. Ustawa zezwala na aborcję w pierwszych 14 tygodniach życia dziecka na tzw. życzenie, a w przypadku choroby dziecka i ewentualnego ryzyka dla zdrowia związanego z jego urodzeniem - do 22. tygodnia. Po tym okresie aborcja jest też dozwolona w przypadku odkrycia "poważnej i nieuleczalnej choroby", którą potwierdzi "komitet kliniczny". Szesnastoletnie dziewczęta mogą dokonać dzieciobójstwa bez zgody, a nawet wiedzy rodziców, w przypadku gdy "grozi im przemoc lub groźby ze strony rodziny". Kto jednak zadecyduje, czy argumenty nastolatki są uzasadnione? - pytają przeciwnicy ustawy. Ustawa przewiduje też instruktaż personelu medycznego w przeprowadzaniu aborcji, wprowadzenie seksedukacji w szkołach, która prowadziłaby do "uznania i akceptacji różnorodności seksualnej", oraz opracowanie "strategii zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego". Personel medyczny będzie mógł skorzystać także z klauzuli sumienia.
Zdaniem opozycji i organizacji pro-life, ustawa, której większość społeczeństwa nie chce, została Hiszpanom brutalnie narzucona przez socjalistów z premierem Jose Luisem Zapatero na czele.
o. Marek Raczkiewicz CSsR, Madryt
Nasz Dziennik 2010-02-26
Autor: jc