Liban znów w ogniu
Treść
Na północy Libanu od niedzieli trwają walki w jednym z obozów dla uchodźców palestyńskich w okolicach Trypolisu. Libańskie oddziały walczą tam z sunnickimi bojownikami z ugrupowania Fatah al-Islam, podejrzewanego o związki z Al-Kaidą.
Starcia objęły również samo miasto Trypolis, gdzie w kilku mieszkaniach zabarykadowali się bojownicy Fatah al-Islam. Według podawanych wczoraj informacji, zginęło 27 żołnierzy i od 15 do 20 bojowników. Palestyńscy urzędnicy z obozu informowali też wczoraj o co najmniej 10 ofiarach śmiertelnych wśród cywilów. Z kolei źródła wojskowe podają, że wczoraj przed świtem setki żołnierzy wyposażonych w czołgi i pojazdy opancerzone otoczyły obóz. Z kolei pracownicy Czerwonego Krzyża twierdzą, iż z powodu walk nie są w stanie zapewnić niezbędnej pomocy poszkodowanym.
Lider sunnickiej bojówki odżegnał się od związków z Al-Kaidą, twierdząc, że Fatah al-Islam "jedynie walczy z niewiernymi". Zdaniem jednego z ministrów libańskiego rządu Ahmada Fatfata, islamiści, którzy sprowokowali wybuch przemocy, są w istocie związani z Syrią i ich wystąpienie jest elementem kampanii skierowanej przeciw wysiłkom przedstawicieli ONZ, którzy chcą doprowadzić do procesu i skazania winnych zabójstwa byłego premiera Libanu Rafika Haririego w 2005 roku. Libańczycy od początku podejrzewają o to syryjskie służby specjalne.
Zdaniem niektórych analityków, zachodzi niebezpieczeństwo, że zajścia rozprzestrzenią się na pozostałe miejsca osiedlenia palestyńskich uchodźców, których w Libanie przebywa około 400 tysięcy.
Krzysztof Jasiński
"Nasz Dziennik" 2007-05-22
Autor: wa
Tagi: liban