Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Liban rozważa złożenie skargi na Izrael

Treść

Władze Libanu zamierzają złożyć skargę na Izrael za użycie wobec ludności cywilnej bomb kasetowych, co jest zakazane przez konwencję genewską. Bejrut przygotowuje raport w tej sprawie, który będzie podstawą do zaskarżenia izraelskiej armii w Międzynarodowym Trybunale Karnym lub (i) Międzynarodowym Trybunale Sprawiedliwości. Izrael przekonuje, że działała zgodnie z prawem. Jednak także przedstawiciel ONZ potwierdził, że władze izraelskie stosowały bomby kasetowe wobec cywilów, i do tej pory giną oni od tych niebezpiecznych pocisków.
Komisarz ONZ ds. humanitarnych Jan Egeland skrytykował Izrael za to, że tuż przed wejściem w życie rozejmu w Libanie użył tam na masową skalę bomb rozpryskowych (kasetowych), szczególnie niebezpiecznych dla ludności cywilnej. Ataki przy pomocy bomb kasetowych nastąpiły głównie w ostatnich trzech dniach konfliktu, kiedy już było wiadomo, że obie strony wynegocjowały rozejm.
Egeland określił postępowanie Izraela jako "niemoralne" i ostrzegł, że obecnie na terenach południowego Libanu zalega z tego powodu około 100 tys. min. Komisarz ONZ stwierdził także, że z tej przyczyny do swych domów nie może wrócić ćwierć miliona Libańczyków. - Bomby kasetowe zalegają obecnie na dużych obszarach, zarówno terenach uprawnych, jak i w miejscowościach, i prawdopodobnie duża ich część pozostanie niewykryta jeszcze przez wiele lat. Każdego dnia ludzie na skutek ich eksplozji są okaleczani, ranieni i zabijani. Tak być nie powinno - oświadczył Egeland. Komisarz ONZ oznajmił, że saperzy znaleźli do tej pory 359 miejsc, które zostały zaatakowane bombami kasetowymi. - To, co mnie najbardziej w tej sprawie zaszokowało, to fakt, że 90 proc. zrzuconych bomb kasetowych użyto w ostatnich trzech dniach konfliktu, kiedy już było wiadomo, że wynegocjowano rozejm. Takie postępowanie jest dla mnie kompletnie niemoralne - podkreślił Egeland. Komisarz ONZ poinformował także, że oprócz bomb kasetowych na terenach działań armii izraelskiej znajduje się około 20 tys. innych niewybuchów. Eksperci przypominają, że tego typu ładunki wybuchowe często nie eksplodują zaraz po zrzuceniu i stanowią zagrożenie dla cywilów po zakończeniu działań wojennych.
Fakt zrzucania na terytorium Libanu bomb kasetowych potwierdził w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" ambasador tego kraju w Polsce Maalouf Massoud. Jego zdaniem, na skutek ich wybuchów od chwili zakończenia konfliktu zginęło już kilkadziesiąt osób. Libański dyplomata oznajmił także, że obecnie władze w Bejrucie sporządzają specjalny raport poświęcony naruszaniu praw człowieka przez stronę izraelską w tym konflikcie. Wszystkie przypadki łamania praw człowieka, w tym m.in. użycie bomb kasetowych przeciwko libańskim cywilom, będą w stosownym czasie przedstawione przed międzynarodowym trybunałem. Ambasador uściślił, że będą to Międzynarodowy Trybunał Karny i Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości. Skarga może też zostać złożona do obydwu tych instytucji.
Rzecznik misji Izraela przy ONZ Anat Friedman nie skomentowała wypowiedzi Egelanda. Armia Izraela powtórzyła zaś opinię, którą wyrażała już wcześniej - że wszelka używana przez nią broń jest zgodna z prawem i standardami międzynarodowymi.
JS



Bomby kasetowe (CBU - ang. cluster bomb unit)
Zostały skonstruowane do niszczenia pojazdów pancernych i żołnierzy wroga, które następuje przez rozsypywanie min podczas lotu bomby. Składają się one z kilkuset mniejszych ładunków wybuchowych w jednym pojemniku. Po zrzuceniu kasety mniejsze ładunki wybuchowe są rozsiewane na rozległym obszarze. Niektóre z nich mogą przebić pancerz pojazdu pancernego lub zabić bądź ranić osobę, która będzie w pobliżu. Na mocy konwencji genewskiej zakazane jest stosowanie takich bomb wobec ludności cywilnej. Większość międzynarodowych organizacji postuluje wprowadzenie całkowitego zakazu ich używania, ponieważ stanowią zagrożenie dla cywilów nawet długo po zakończeniu działań zbrojnych. Obserwator Stolicy Apostolskiej przy urzędach ONZ w Genewie ks. abp Silvano Tomasi ponowił niedawno apel o natychmiastowe moratorium co do używania bomb kasetowych, zanim jeszcze zostanie zawarte międzynarodowe porozumienie w sprawie zakazu ich stosowania.
PS



Dr Waldemar Gontarski, redaktor naczelny "Gazety Sądowej":
- Izrael co prawda podpisał status Międzynarodowego Trybunału Karnego, ale go - podobnie jak Stany Zjednoczone - nie ratyfikował. Przypominam jednak, że konwencja genewska zabrania stosowania bomb kasetowych przeciwko ludności cywilnej, można więc próbować wszczynać pewne procedury przed ONZ. To stanowiłoby jednak działanie bardziej polityczne niż prawne. Również tam Stany Zjednoczone na wiele Libanowi nie pozwolą, mimo iż Izrael obiecał USA, że nie będzie używał tej broni przeciwko ludności cywilnej. Także powołanie sądu na podobieństwo trybunału do osądzenia zbrodni w Bośni jest w rękach Stanów Zjednoczonych. Niemniej jednak zastosowanie takiej broni to silny argument do odwoływania się do międzynarodowej opinii publicznej i ma to potężny wymiar moralny.
not. JS

"Nasz Dziennik" 2006-09-01

Autor: wa