Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Liban czeka na inwestorów

Treść

nwestowanie w Libanie nie jest tak niebezpieczne, jak mogłoby wynikać z sytuacji geopolitycznej w tym rejonie świata. Chroni się tam własność prywatną, oferuje się ulgi dla przedsiębiorców na prowadzenie działalności gospodarczej, a Polacy cieszą się dobrą opinią wśród Libańczyków - takie informacje można było usłyszeć wczoraj w Krajowej Izbie Gospodarczej.

Krajowa Izba Gospodarcza zorganizowała panel dyskusyjny na temat współpracy gospodarczej między Polską i Libanem oraz szans na udane inwestycje gospodarcze w tym państwie. Niestety, w porównaniu z wymianą handlową z innymi krajami Bliskiego Wschodu, takimi jak Syria czy Libia, współpraca Polski z Libanem nie jest bardzo aktywna.
Wielu polskich przedsiębiorców obawia się, że kraj ten z powodu trudnej sytuacji geopolitycznej nie posiada sprzyjających warunków do inwestowania. Biorący udział w dyskusji m.in. Massoud Maalouf - ambasador Libanu w Polsce, i Waldemar Markiewicz - były ambasador RP w Libanie, zapewniali jednak, że warunki do prowadzenia biznesu w Libanie są najbardziej "zachodnie" ze wszystkich krajów Bliskiego Wschodu. Polskich przedsiębiorców do inwestowania powinny zachęcić takie cechy tamtejszej gospodarki, jak konstytucyjnie chroniona własność prywatna, wolny przepływ kapitałów, otwarty rynek wymiany walut, stosunkowo niskie podatki, ulgi dla inwestorów, rozbudowane przepisy dotyczące tajemnicy bankowej. Liban ma bardzo liberalny system podatkowy. Zasadą jest, że dochód może być opodatkowany tylko raz. Zasadniczo podatek dochodowy od spółek kapitałowych wynosi 15 proc. netto. Zyski z działalności na rynku nieruchomości opodatkowane są na poziomie 7,5 proc.
Wartość sprzedaży polskich towarów do Libanu wynosi 20 mln USD. Z takim wynikiem pozostajemy w tyle czołówki partnerów handlowych Libanu. Wyprzedzają nas nawet takie kraje, jak Bułgaria (68 mln USD) i Rumunia (102 mln USD).
Obecnie Polska eksportuje do Libanu artykuły spożywcze (w tym produkty mleczarskie), żelazo, żeliwo i stal, papier, urządzenia mechaniczne i elektroniczne, odzież, produkty chemiczne i tworzywa sztuczne. Importujemy głównie produkty pochodzenia zwierzęcego, tytoń i kakao.
W odbudowę Libanu po ostatnich bombardowaniach zaangażuje się państwo polskie. W zeszłym tygodniu minister spraw zagranicznych Anna Fotyga zadeklarowała, że Polska przeznaczy na ten cel milion euro.
Wiele czynników ma wpływ na to, czy polskie przedsiębiorstwa zaistnieją na rynku libańskim. Należą do nich aktywność polskiej dyplomacji, a także dobre poinformowanie przedsiębiorców o warunkach inwestowania i bezpieczeństwa w Libanie. Tym ostatnim celom mają służyć - jak zapewniają organizatorzy - takie spotkania jak wczorajsze.
Paweł Tunia

"nasz Dziennik" 2006-09-06

Autor: wa