LGP w Zakopanem
Treść
Austriak Gregor Schlierenzauer wygrał dwa sobotnie konkursy skoków Letniej Grand Prix na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Drugie miejsce w obu konkursach zajął Niemiec Michael Uhrmann. W drugim konkursie trzecie miejsce nieoczekiwanie zdobył Łukasz Rutkowski, czternasty był Maciej Kot, a na piętnastym konkurs ukończyli Marcin Bachleda oraz Adam Małysz z taką samą notą. Natomiast podczas pierwszego sobotniego konkursu Maciej Kot i Marcin Bachleda zostali sklasyfikowani na siódmym miejscu, Łukasz Rutkowski był dwunasty, a Adam Małysz trzydziesty. Oba konkursy LGP odbyły się w sobotę, gdyż piątkowe zawody zostały przerwane przez organizatorów ze względu na fatalne warunki atmosferyczne. - Jestem bardzo szczęśliwy. Czułem, że to będzie mój dzień - tak podsumował swój start w Zakopanem zdobywca trzeciego miejsca w drugim konkursie zakopiańskiej edycji LGP Łukasz Rutkowski. Zawodnik TS Wisła Zakopane dodał, że ucieszyło go odwołanie piątkowego konkursu. - Wczoraj bolał mnie kręgosłup i mogło być różnie. Dziś jestem po prostu szczęśliwy. Cieszę się, że wszyscy skaczemy tak równo. To dobrze wróży na przyszłość - powiedział Rutkowski. - Chciałoby się skakać jak najlepiej, tu, w Zakopanem, przed swoją publicznością. Teraz skaczę nierówno. To widać, im więcej skoków, tym dalej. Idę innym niż koledzy cyklem treningowym i wraz ze sztabem szkoleniowym stawiamy sobie za cel sezon zimowy. Teraz to ja gonię kolegów. Naprawdę cieszę się, że mają tak równą formę - stwierdził Adam Małysz. - Sześć skoków jednego dnia, w tym trzy konkursowe, to naprawdę spore zmęczenie i napięcie, ale i radość z równych skoków. Moich i kolegów z reprezentacji. Zwłaszcza że warunki na skoczni trudne - tak podsumował sobotni konkurs LGP w Zakopanem Maciej Kot. Marcin Bachleda nawiązał do sobotniego pierwszego konkursu. - To nie był tym razem los na loterii, a po prostu dobre skoki, a więc jeszcze większa radość niż w pierwszym konkursie. Skaczemy równo i stabilnie - cieszył się Bachleda. Także podczas drugiego konkursu LGP warunki na Wielkiej Krokwi były bardzo zmienne. W pierwszej serii skoczkowie startowali z 12. belki. W drugiej 22 zawodników skoczyło z 13. Po kilku dalekich skokach i kolejnej zmianie warunków na skoczni sędziowie podjęli decyzję o obniżeniu belki o jeden stopień. - Takie zmiany to duży stres, ale daliśmy radę - skomentował te wydarzenia Łukasz Rutkowski. Grand Prix to podsumowanie letniego cyklu treningowego. - Przygotowania do sezonu zimowego rozpoczynamy już w przyszłym tygodniu - zapowiedział w sobotę w Zakopanem trener polskich skoczków narciarskich Łukasz Kruczek. - Start w Zakopanem kończy pewien etap szkoleniowy. Od poniedziałku rozpoczynamy najważniejszy, 12-tygodniowy cykl przygotowawczy do zimy - powiedział szkoleniowiec kadry A skoczków Łukasz Kruczek. Dodał, że ostatnie skoki na igelicie są zaplanowane na koniec października w Libercu lub Predazzo. - W międzyczasie między innymi Wisła, Szczyrk i Ramsau. Listopad to jeden trening na śniegu i potem już start w Pucharze Świata w Kuusamo - przedstawił plany treningowe Kruczek. Szkoleniowiec stwierdził, że ważnym elementem przygotowań do sezonu zimowego będzie wyjazd do Kanady w styczniu przyszłego roku. - Chcemy poznać obiekty olimpijskie igrzysk w Vancouver w 2010 roku. Zostaniemy tam kilka dni, żeby potrenować już w kontekście przyszłego sezonu - powiedział Łukasz Kruczek. MB, PAP "Nasz Dziennik" 2008-09-01
Autor: wa