Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Lewy biznes lewicy

Treść

Wbrew oczekiwaniom w tym roku nie zakończy się śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy przejęciu i sprzedaży przez działaczy OPZZ majątku Funduszu Wczasów Pracowniczych. Prokurator Jerzy Engelking, zastępca prokuratora generalnego, tłumaczy to złożonością postępowania obejmującego co najmniej 150 obiektów wczasowych. Majątek FWP w 2001 r. przejęła utworzona przez OPZZ Fundacja "Porozumienie". Zdaniem NIK, przejęcie oraz rozdysponowanie majątku odbyło się w sposób nielegalny.

- Ze względu na złożoność sprawy w tym roku nie zakończy się śledztwo dotyczące nieprawidłowości przy przejęciu i sprzedaży przez działaczy OPZZ majątku Funduszu Wczasów Pracowniczych - poinformował wczoraj w Sejmie zastępca prokuratora generalnego Jerzy Engelking. Fundusz Wczasów Pracowniczych powstał w 1949 roku. Jego majątek wartości ponad 100 mln zł przejęła utworzona w 1997 r. przez OPZZ spółka zarządzana przez poznańską Fundację "Porozumienie". Na czele Fundacji stał wówczas Maciej Manicki, działacz OPZZ, w 1997 r. pełniący funkcję sekretarza stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. Zdaniem NIK, powiązania personalne oraz statut Fundacji "Porozumienie" umożliwiły w praktyce nielimitowaną kontrolę nad jej działalnością osobom, które weszły w skład władz Fundacji w pierwszym okresie jej funkcjonowania.
"Wyniki kontroli stanowią podstawę do sformułowania przez NIK krytycznej oceny zaniechań w sprawie majątku byłego Funduszu Wczasów Pracowniczych, których w latach 1999-2004 dopuścili się kolejni ministrowie właściwi do spraw pracy oraz Skarbu Państwa. W rezultacie doszło do bezprawnego rozdysponowania majątku Funduszu Wczasów Pracowniczych. Majątek ten, początkowo kontrolowany przez Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych, w ostateczności znalazł się w dyspozycji grupy działaczy OPZZ (...)" - napisano jesienią 2004 r. w raporcie pokontrolnym przygotowanym przez NIK.
Jak wykazali kontrolerzy już przed trzema laty, nielegalne dysponowanie majątkiem byłego Funduszu przez utworzoną przez OPZZ spółkę z o.o., a następnie Fundację, miało miejsce pomimo orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 3 czerwca 1998 r., wskazującego na niezgodność z Konstytucją przepisów, które posłużyły do przejęcia majątku FWP przez OPZZ.
- Również 25 stycznia 2005 r. Sąd Rejonowy Warszawa Śródmieście zakazał spółce OPZZ zbywania majątku Funduszu Wczasów Pracowniczych. Stąd wszelkie rozporządzanie mieniem po tym orzeczeniu było bezprawne - mówił prokurator Engelking. Poinformował o działaniach przeprowadzonych dotychczas w tym postępowaniu. Jak wyjaśnił, w toku prowadzonego śledztwa zabezpieczono już i poddano analizie dokumentacje notarialne oraz akta postępowań administracyjnych i cywilnych prowadzonych w sprawie spornych obiektów. Działacze OPZZ pod płaszczykiem fundacji przejęli ponad 150 obiektów wczasowych, w tym położone w atrakcyjnych polskich kurortach.
- Ustalono też, że wiele z nich sprzedano za kwoty nieadekwatne do ich realnej wartości, a przede wszystkim atrakcyjności - mówił Engelking.
Prokuratura zdecydowała się na powołanie biegłego, który ma wycenić każdy z budynków. Opinia ma być sporządzona do końca roku. Równocześnie przesłuchiwanych jest kilkuset świadków, którzy mają informacje np. dotyczące stanu technicznego sprzedanych budynków.
Wojciech Wybranowski
"Nasz Dziennik" 2007-02-16

Autor: wa