Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Lewica weźmie rzecznika?

Treść

Olga Johann rekomendowana przez klub parlamentarny PiS oraz poseł Ewa Sowińska popierana przez LPR i Samoobronę mają konkurować o stanowisko Rzecznika Praw Dziecka. Czarnym koniem wyścigu o tę nominację może okazać się jednak kandydat partii spoza paktu stabilizacyjnego - prof. Tadeusz Pilch, którego zamierza zgłosić PSL. Niewykluczone, że to właśnie na niego zagłosują lewica i posłowie zdegustowani nieustannymi sporami "stabilizatorów".

- Poseł Ewa Sowińska to lekarz medycyny z wieloletnim doświadczeniem zawodowym, osoba wrażliwa i troskliwa, ma bogate doświadczenie, jeśli chodzi o rodzinę, jest matką pięciorga dzieci - tak Wojciech Wierzejski (LPR) rekomendował kandydatkę tej partii na stanowisko Rzecznika Praw Dziecka. Wyboru ma dokonać Sejm na posiedzeniu rozpoczynającym się w środę. Kandydatura parlamentarzystki LPR na stanowisko rzecznika pojawiła się dzień po tym, jak Prawo i Sprawiedliwość zapowiedziało zgłoszenie swojej kandydatki Olgi Johann.
Sejm już raz, 24 lutego, zajmował się kwestią wyboru RPD, jednak wówczas kandydatki zarówno PiS (Anna Pakuła-Sacharczuk), jak i PO (Anna Leśnodorska) nie uzyskały wymaganej większości głosów. Z rywalizacji wycofała się poseł Anna Sobecka rekomendowana przez LPR.
Wysunięcie kandydatury Olgi Johann zbulwersowało władze LPR, które utrzymują, że stanowisko RPD zostało im wcześniej obiecane przez PiS. - Prezes Kaczyński wyraźnie powiedział, że kwestia RPD nie jest elementem paktu stabilizacyjnego, a skoro nie jest, to mamy prawo rekomendować panią poseł Sowińską jako naszym zdaniem najlepszą kandydatkę na stanowisko rzecznika - mówił wczoraj Wierzejski.
Ewa Sowińska, lekarz z wieloletnią praktyką, posłanka od dwóch kadencji, członek Polskiego Towarzystwa Lekarskiego i Towarzystwa Przyjaciół Ludzkiego Życia, w przyszłotygodniowym głosowaniu w Sejmie może liczyć również na poparcie Samoobrony, która widzi w tym możliwość "utarcia nosa" PiS.
- Ostateczna decyzja zapadnie we wtorek na posiedzeniu klubu, ale nic mi nie wiadomo, żeby Samoobrona miała wystawić własnego kandydata, dlatego też najprawdopodobniej poprzemy osobę zgłoszoną przez LPR - powiedziała nam poseł Renata Beger (Samoobrona).

My nie wycofamy, niech zrobi to LPR
Zarówno LPR, jak i Samoobrona chcą, by PiS wycofało kandydaturę Johann i udzieliło poparcia Sowińskiej. Taką możliwość wykluczają politycy PiS. Tym bardziej że, ich zdaniem, Johann doskonale wywiązywałaby się z roli Rzecznika Praw Dziecka. Pracowała jako psycholog, m.in. prowadziła Młodzieżowy Telefon Zaufania przy poradni okręgowej dla woj. warszawskiego, zajmowała się także działaniami na rzecz młodzieży niepełnosprawnej, zaś od 2001 r. jest dyrektorem Specjalistycznej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Warszawie.
- Myślę, że lepiej by było, gdyby to LPR wycofała swoją kandydatkę
- uważa poseł Marian Piłka (PiS).
LPR jednak kandydatury Sowińskiej wycofywać nie zamierza, co więcej - chce pozyskać dla niej poparcie ugrupowań opozycyjnych. Jak powiedział nam Wierzejski, jego klub będzie namawiał PSL do zagłosowania na Sowińską.
Sęk w tym, że ludowcy mają już niemal pewnego własnego kandydata.
- Nie wiem, czy są prowadzone i jak przebiegają rozmowy z LPR na ten temat, bo jestem w Tallinie i nie śledzę sprawy na bieżąco, ale z tego co wiem, wystawimy własnego kandydata na RPD - powiedział nam poseł Stanisław Kalemba (PSL). Mniej tajemniczy był inny polityk PSL Jan Bury, który przyznał w rozmowie z "Naszym Dziennikiem", że jego ugrupowanie zamierza wykorzystać brak porozumienia co do RPD w łonie paktu stabilizacyjnego i zgłosi własnego kandydata. - Chcielibyśmy, by rzecznikiem został rekomendowany przez PSL prof. Tadeusz Pilch. To znakomity fachowiec, ma olbrzymie doświadczenie - wyjaśnia Bury.
Profesor Tadeusz Pilch był wiceministrem edukacji narodowej w latach 1992-1994. Raz już się ubiegał o stanowisko RPD. Rekomendowany wówczas przez PSL i SLD, cieszył się sporym poparciem środowiska postkomunistów. To jednak nie wystarczyło - Pilch przegrał wówczas rywalizację z popieranym przez AWS Pawłem Jarosem, uzyskując prawie dwukrotnie mniej głosów.
Poparcia Pilcha nie wyklucza SLD.
- Decyzję podejmiemy w klubie, ale mogę powiedzieć, że bardzo prawdopodobne jest, iż poprzemy prof. Pilcha, jeśli zostanie on zgłoszony przez PSL - twierdzi sekretarz generalny Sojuszu Grzegorz Napieralski.
Wojciech Wybranowski

"Nasz Dziennik" 2006-03-06

Autor: ab