Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Lewica w natarciu

Treść

Według wstępnych danych zwycięzcą pierwszej tury wyborów jest francuska lewica, która przejmie szereg nowych miast, zarządzanych dotychczas przez Unię na Rzecz Ruchu Ludowego (UMP). Wiadomo już, że centroprawica straciła Rouen, stolicę górnej Normandii. Według szacunkowych informacji lewica zyskała 47 proc. poparcia. Rządzącą Unię na Rzecz Ruchu Ludowego poparło 45 proc. wyborców. 4,5 proc. elektorów głosowało na centrowy MoDem, a 2 proc. na Front Narodowy i lewicowych radykałów. 34 proc. Francuzów nie wzięło udziału w wyborach.

Sondaże wskazują, że dla 64 proc. wyborców głównym motywem głosowania była skuteczność kandydatów w rozwiązywaniu problemów lokalnych. 25 proc. elektorów chciało przeciwstawić się polityce Nicolasa Sarkozy'ego. Tylko 9 proc. wyborców opowiedziało się za poparciem jego polityki.
W pierwszej turze niedzielnych wyborów samorządowych francuska lewica zdobyła nieznaczną przewagę nad rządzącą Unią na Rzecz Ruchu Ludowego, uzyskując 47 proc. głosów. Na kandadatów UMP głosowało 45 proc. wyborców. Teraz wszystko będzie zależało od drugiej tury, która odbędzie się w przyszłą niedzielę. Zarówno centroprawica, jak i lewica starają się wejść w koalicję z centrowym ugrupowaniem MoDem Fran?ois Bayrou. To głównie od jego postawy będą zależały ostateczne wyniki wyborów. Ma dojść do jak najszybszych obustronnych negocjacji. Jak na razie Fran?ois Bayrou twierdzi, że nie udzieli żadnych rad ani swoim kandydatom, ani wyborcom. Jego postawa oburzyła byłą socjalistyczną kandydatkę na prezydenta SgolÝne Royal, dla której stanowisko prezentowane przez przewodniczącego MoDem ukazuje wielki rozdźwięk istniejący między jego ostrą krytyką rządu a polityką wyborczą.
Na zwycięstwo w miastach liczy Francuska Partia Komunistyczna. Nadal nierozstrzygnięte są rezultaty wyborów w Marsylii i Tuluzie, podczas gdy Strasburg poparł prawicę. Po raz pierwszy od czasów II wojny światowej do miejskiego ratusza sprowadzi się socjalistyczny mer w stolicy Dolnej Normandii, Caen.
Franciszek L. Ćwik
"Nasz Dziennik" 2008-03-11

Autor: wa