Lewacki terroryzm powróci?
Treść
Z przecieków raportu o głównych zagrożeniach dla bezpieczeństwa państwa wynika, że w roku 2011 znacznie wzrosła liczba przestępstw o lewicowym podłożu politycznym oraz zajść kryminalnych dokonanych przez przebywających w Niemczech cudzoziemców.
Raport, do którego dotarli dziennikarze, zostanie opublikowany przez ministerstwo spraw wewnętrznych i Federalny Urząd Ochrony Konstytucji dopiero w marcu. Wynika z niego, że w zeszłym roku zarejestrowano 1160 przestępstw kryminalnych dokonanych z politycznych przesłanek przez członków i sympatyków lewicowych organizacji. W porównaniu do 2010 roku jest to wzrost o ponad 260 przypadków. Rzecznik prasowy MSW przyznał, że dane ujęte w raporcie dowodzą, iż nastąpił bardzo niebezpieczny wzrost różnych aktów przemocy ze strony grup lewicowych i lewackich. Sekretarz generalny frakcji CSU w Bundestagu Stefan Mueller stwierdził, iż w ciągu ostatnich miesięcy nie tylko nastąpił wzrost przestępczości lewicowej w kraju, ale tego typu zajścia stały się bardziej brutalne. - Grupy lewackie są nie tylko gotowe do brutalnych aktów przemocy, one są już od dawna brutalne - powiedział Mueller. O ile w roku 2010 w wyniku aktów lewicowców odnotowano 540 przypadków uszkodzeń ciała, o tyle w 2011 roku było ich już 783 - to wzrost aż o 40 procent. Przewodniczący związku policjantów w Niemczech Bernhard Witthaut jest zdania, że Niemcom grozi renesans lewackiej przemocy i lewackiego terroryzmu.
W raporcie jest także mowa o kilkudziesięcioprocentowym wzroście przestępczości o podłożu politycznym wśród żyjących w Niemczech cudzoziemców. Policja zarejestrowała 694 tego typu przypadki łamania prawa, z czego 162 były to brutalne zajścia kryminalne, w których rannych zostało 119 osób.
Waldemar Maszewski, Hamburg
Nasz Dziennik Środa, 8 lutego 2012, Nr 32 (4267)
Autor: au