Lepsze szpitale
Treść
- Jesienią przedstawimy ustawę, która pozwoli na zamianę długów krótkoterminowych na długoterminowe, których spłata będzie rozłożona dla szpitali na 15-20 lat - zapowiedział wczoraj minister zdrowia Zbigniew Religa.
Jednym z problemów polskiej służby zdrowia jest niewłaściwa struktura miejsc na oddziałach szpitalnych w opiece stacjonarnej. Analizy Ministerstwa Zdrowia wykazały, że obecnie mamy zbyt małą liczbę łóżek opieki długoterminowej wobec nadmiernej ich liczby w opiece krótkoterminowej, tzw. łóżek ostrych. Ten stan ma zmienić ustawa o sieci szpitali.
Program pilotażowy ustawy o sieci szpitali przeprowadzony został w województwie pomorskim. Podsumowując wyniki programu, stwierdzono, że żaden ze szpitali w Pomorskiem nie ulegnie zamknięciu. Dojdzie jednak do łączenia niektórych oddziałów.
Minister Religa stwierdził, że ta ustawa zmusza do tego, aby w każdym województwie było właściwe spojrzenie, jakie są rzeczywiste potrzeby i jak te potrzeby mają być realizowane. Dodał jednak, że może dojść do zamykania szpitali w niektórych regionach Polski, a w innych do ich budowy.
Minister zauważył, że jak pokazał program pilotażowy, nie trzeba likwidować szpitala, gdyż często można zlikwidować jeden z oddziałów. Zapowiedział, iż reformy będą trwały 3 lata.
Religa zaznaczył, że należy zwiększyć nakłady finansowe na opiekę zdrowotną. - Przy braku pieniędzy żadna najwspanialsza ustawa nie zadziała - powiedział minister. Uważa on, że konieczna jest taka restrukturyzacja, która nie pozwoli na zadłużanie się szpitali.
Ponadto minister podkreślił, że jeśli lekarze chcą zarabiać tyle, ile ich koledzy w innych krajach, to powinni tak samo pracować. - Jeżeli chcemy zarabiać tyle samo co na Zachodzie, to musimy tyle samo co na Zachodzie pracować. Jeżeli porównamy liczbę zabiegów operacyjnych w Polsce i w Niemczech, to okaże się, że wykonuje się tam siedmiokrotnie więcej zabiegów - powiedział minister.
Joanna Kozłowska
"Nasz Dziennik" 2007-08-09
Autor: wa