Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Lepsze szkoły, lepsi oficerowie

Treść

Od przyszłego roku akademickiego 2008/2009 planuje się uruchomienie nowego systemu nauczania w wyższych uczelniach wojskowych. Dzięki temu ma nastąpić zmiana jakościowa w przygotowaniu kadr dla potrzeb naszej armii. Planuje się, że Akademia Obrony Narodowej w niedalekiej przyszłości będzie stanowić centrum prowadzenia długofalowych badań na temat bezpieczeństwa państwa oraz prowadzić analizy i studia strategiczne dla potrzeb najwyższych władz państwowych.

Minister obrony narodowej Aleksander Szczygło podpisał wczoraj decyzję w sprawie reorganizacji wyższego szkolnictwa wojskowego wraz z programem jego reformy. Jak zaznaczył minister, główną ideą tego programu jest przede wszystkim to, aby przy reformie nie zapominać o tradycjach naszej armii. - W przypadku wojska tradycja i ciągłość jest jednym z elementów kreujących właściwe postawy wśród żołnierzy - uważa minister Szczygło.
Ponadto reforma wiąże się również z decyzją podjętą przez prezydenta o profesjonalizacji armii do 2012 roku. Równie ważne jest dostosowanie wyższego szkolnictwa wojskowego do zaistniałej sytuacji prawnej związanej ze zmianą przepisów ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym z 2005 roku. W ramach głównych założeń reformy będzie istniała Akademia Obrony Narodowej jako centrum zaplecza intelektualnego dla zwierzchnika sił zbrojnych, premiera, ministra obrony narodowej i całej administracji rządowej. AON będzie odpowiadała za badania nad problemami związanymi z bezpieczeństwem narodowym. - To, czego, jak na razie, niestety w Polsce nie ma. Są ośrodki prywatne, ale robią to bardzo wycinkowo i nie obejmują całości tematu - podkreślił Aleksander Szczygło.
Z kolei w przypadku Wojskowej Akademii Technicznej zakłada się, że będzie to ośrodek akademicki skupiający kadrę dotychczasowych jednostek badawczo-rozwojowych pracujących na rzecz wojska. Trzecie założenie dotyczy powstania związku uczelni wojskowych: Wyższej Szkoły Sił Powietrznych w Dęblinie, Wyższej Szkoły Wojsk Lądowych we Wrocławiu i Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni. - Utrzymujemy te uczelnie, jednocześnie tworząc związek uczelni rodzajów sił zbrojnych - podkreślił minister.
Profesor Bogusław Smólski, pełnomocnik ministra ds. reformy wyższego szkolnictwa wojskowego, zaznaczył, że najważniejsze jest tutaj wykorzystanie wszystkich zasobów istniejących w tym szkolnictwie w procesie kształcenia przyszłych oficerów. Profesor wyjaśnił, iż w założeniach około 90 proc. obowiązku edukacyjnego na rzecz sił zbrojnych będzie realizowane w uczelniach wojskowych, kadra dla armii będzie też pozyskiwana dzięki uczelniom cywilnym. - To pokazuje, że jesteśmy otwarci na wszystkie możliwe sposoby. Zarówno szkolnictwo wojskowe, jak i cywilne będzie uczestniczyło w tym procesie - zaznaczył.
Jacek Sądej

"Nasz Dziennik" 06.07.07

Autor: aw