Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Lepper zapomniał, kto jest wrogiem

Treść

Z posłem do Parlamentu Europejskiego Ryszardem Czarneckim (Samoobrona)
rozmawia Wojciech Wybranowski

Wydaje się, że Pana dni w Samoobronie są policzone? Andrzej Lepper domaga się usunięcia Pana z partii...
- Dziwię się takiej decyzji i wnioskowi o wykluczenie. Do tej pory wydawało mi się, że przeciwnikiem Leppera jest Donald Tusk i Aleksander Kwaśniewski, nie zaś Ryszard Czarnecki. Radziłbym Andrzejowi Lepperowi, by zgodnie z wolą wyborców rozpoczął polityczną walkę z postkomunistami i liberałami, nie zaś ze mną czy osobami, które opowiadają się za pozostaniem w koalicji. A takich osób nie brakuje. Otrzymuję dużo sms-ów i telefonów od posłów Samoobrony, którzy podobnie jak ja są przeciwni opuszczaniu przez Samoobronę koalicji. Jestem gotów być negocjatorem warunków pozostania w niej Samoobrony.

Wewnątrz PiS mówi się, że byłby Pan również idealnym następcą Leppera na stanowisku wicepremiera...
- Jestem eurodeputowanym i nie mogę w związku z tym pełnić żadnej funkcji rządowej. Zresztą nie chcę być wicepremierem i nie przyjmę takiego stanowiska. Chciałbym tylko, żeby Samoobrona pozostała w tej koalicji i wspierała rząd, który - moim zdaniem - jest najlepszym rządem dla Polski. Powinniśmy pozostać w koalicji, albowiem tylko w ten sposób można realizować program Polski solidarnej, ten program, z którym Samoobrona się utożsamia.

A jednak jeżeli Samoobrona pozostanie w koalicji, to ktoś z grona tego ugrupowania powinien objąć fotel wicepremiera.
- W moim przekonaniu na stanowisku wicepremiera powinien być wakat. To stanowisko powinno być zarezerwowane niejako dla pana Andrzeja Leppera, jak tylko do rządu wróci, co - mam nadzieję - nastąpi szybko. Natomiast Samoobrona powinna dalej w tym rządzie być i ministrowie Samoobrony powinni dalej być w Radzie Ministrów.

Dziękuję za rozmowę.
"Nasz Dziennik" 2007-07-11

Autor: wa

Tagi: samobrona czarniecki lepper