Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Lepper pod wpływem służb specjalnych?

Treść

Przemysław Gosiewski, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów:

Pan Andrzej Lepper dopuścił się dzisiaj działań, które pokazują, że chce opuścić koalicję, chce złamać umowę. Wykazał się nielojalnością. Żadna koalicja nie będzie mocna, jeżeli partner będzie nielojalny. Te stałe ataki na rząd, w którym pan premier jest, to dziwna postawa, bo pan premier Lepper mówi, że chce rządu prospołecznego, a kiedy jest rząd prospołeczny pana Kaczyńskiego, to pan premier Lepper go atakuje. Te wszystkie działania pokazują, że pan premier Lepper chce wyborów, chce doprowadzić do tego, żeby wrócili liberałowie do władzy, i podjął w tym zakresie stosowne działania. My się temu przeciwstawiliśmy, podejmując rozmowy z częścią posłów Samoobrony, którzy nie godzą się na politykę Andrzeja Leppera, przy czym to nie jest problem tylko Andrzeja Leppera. Oraz po drugie - jesteśmy otwarci na rozmowy z Andrzejem Lepperem, bo tylko w taki sposób można zbudować większość. Gdyby te rozmowy zawiodły, w sytuacji zdrady pana Leppera, to jedynym rozwiązaniem są wówczas przyśpieszone wybory.
Nielojalność pana Andrzeja Leppera polega przede wszystkim na tym, że krytykuje on ciągle rząd. W atakach na rząd jest równie gorliwy jak Donald Tusk i Jan Rokita. I to jest sytuacja, która jest niedopuszczalna ze strony wicepremiera, i tak nie da się dalej rządzić, dlatego że tak naprawdę odbiór społeczny rządu nie wpływa na prace rządu, bo te prace przebiegają dobrze. A pan Andrzej Lepper, wiedząc o tym, daje tylko pożywkę mediom do ataku na rząd.
To, co się dzisiaj wydarzyło, ma duży związek z dzisiejszymi rozmowami Andrzeja Leppera z Platformą Obywatelską. Andrzej Lepper liczył tu na zmianę rządu, na wspólny rząd z liberałami i w tej sytuacji zaostrzył ataki na rząd. Postawa pana Andrzeja Leppera, patrząc na skutki tej postawy, są to działania na rzecz liberałów.
Rozmowy PiS z poszczególnymi przedstawicielami Samoobrony i PSL już trwają. To są posłowie, którzy są za tym, aby rząd trwał, aby ten rząd prospołeczny mógł dalej osiągać ważne sprawy dla Polski, będziemy jeszcze rozmawiać z Polskim Stronnictwem Ludowym.
Ostatnie wydarzenia pokazują, jak bardzo pan Andrzej Lepper nie umie pracować w rządzie. Pokazuje, że jest osobą, która zawsze była w opozycji i nie umiała się odnaleźć, będąc częścią rządu. To jest postawa bardzo niepokojąca.
Tu nie chodzi tylko o budżet. Nie ma problemu budżetowego. Są sprawy, które w ramach realiów budżetowych są do rozwiązania, inne niestety nie są, bo budżet nie jest z gumy. Tu chodzi o sprawy osobistych interesów pana Andrzeja Leppera, który liczył, że osłabiając rząd, wzmacnia własną pozycję.
Mam takie obawy, że osoby, które miały kontakt ze służbami specjalnymi, mogły dotrzeć do współpracowników pana Leppera. To jest bardzo prawdopodobne. Bo dzisiaj tę wspaniałą działalność, którą prowadzi pan Antoni Macierewicz, trzeba wspierać, a pan Andrzej Lepper należał od początku do tych ludzi, którzy to krytykowali. Muszę powiedzieć, że mógł być pod wpływem właśnie tych środowisk związanych ze służbami specjalnymi.

Fragment wypowiedzi dla Radia Maryja.

"Nasz Dziennik" 2006-09-22

Autor: wa