Lepper: konieczny aneks do umowy
Treść
Wicepremier Andrzej Lepper ostrzega, że jeśli nowy premier nie będzie realizował polityki prospołecznej, to los koalicji rządowej będzie niepewny. - Chcemy pełnego partnerstwa w realizacji programu, jaki przyjęliśmy jako koalicja - oświadczył Andrzej Lepper. Odniósł się też do rezygnacji Kazimierza Marcinkiewicza. Według niego, premier został zmuszony do dymisji.
- Nie jest tak, że premier dymisję składa dobrowolnie - mówił Andrzej Lepper podczas sobotniej konferencji w Sejmie. - To jest moje zdanie i absolutnie go nie zmienię. Lepper podkreślił, że nikt nie informował go, ani nie ustalał z nim dymisji Marcinkiewicza. Jego zdaniem, "odwołanie premiera zaczęło się od tego, że odwołał wicepremier Zytę Gilowską, nie uzgadniając tego, nie pytając o opinię wicepremierów". - Premier ma prawo do samodzielnych decyzji, ale jeżeli są to decyzje polityczne, to powinien je konsultować z rządem - podkreślił szef Samoobrony. Według Leppera, drugim argumentem dotyczącym dymisji Marcinkiewicza mogą być jego częste spotkania z przedstawicielami PO. - Wiedziałem z pewnych rozmów, w Sejmie też krążyły takie plotki niepisane, że premier systematycznie spotyka się z przedstawicielami Platformy, z panem Tuskiem, Schetyną, innymi i prowadzi jakąś nieczystą grę wobec koalicjantów - poinformował Lepper.
Oceniając Marcinkiewicza, szef Samoobrony powiedział, że do tej pory nie widział w Polsce tak sprawnego premiera. - Ja swoje stanowisko co do premiera i jego fachowości podtrzymuję, Marcinkiewicz był dobrym premierem - mówił Lepper.
Zaznaczył, że Samoobrona chce partnerstwa. Podkreślił jednocześnie, iż nikomu nie gwarantował, że jego partia przejdzie płynnie z tą umową koalicyjną, która obecnie obowiązuje, do dalszej koalicji, kiedy będzie nowy premier. - Żebyśmy mieli pewność do umowy, potrzebny jest co najmniej aneks.
Magdalena M. Stawarska
"Nasz Dziennik" 2006-07-10
Autor: ab