Lekcja miłości do Ojczyzny
Treść
Przekazanie idei Armii Krajowej i etosu Polskiego Państwa Podziemnego w tzw. Sztafecie Pokoleń było celem patriotycznego spotkania zorganizowanego w Zespole Szkół Mechanicznych nr 4 im. gen. Augusta Emila Fieldorfa "Nila" w Krakowie. W jego trakcie młodzież ślubowała wierność ideałom, o które walczyło wojenne pokolenie Polaków. Gościem honorowym uroczystości była Maria Fieldorf-Czarska, córka bohaterskiego dowódcy Kedywu.
Podczas spotkania zagadnienia związane z walką o niepodległość Rzeczypospolitej, czemu generał "Nil" poświęcił całe życie, przybliżył Piotr Szubarczyk z Gdańskiego Oddziału IPN.
W przesłaniu skierowanym do młodzieży Maria Fieldorf-Czarska powiedziała: - Całe moje życie podpowiada mi, że ten, kto służy Ojczyźnie, służy także sobie samemu, bo wielkie idee wyzwalają w człowieku wielkie siły, radość, energię i szlachetność, przybliżają go do Boga.
Córka generała Fieldorfa wskazała przy tym, iż misja pokoleniowa młodzieży to dziś przede wszystkim nauka, doskonalenie się w różnych dziedzinach wiedzy i umiejętności. - Polska potrzebuje obywateli światłych, prawych i kochających swój kraj. Polska potrzebuje ludzi idei i wartości, gotowych tych idei i wartości bronić. Polska potrzebuje obywateli świadomych historii swego Narodu i swego państwa, potrafiących bronić swoich bohaterów przed oszczercami i pokazywać ich innym narodom - podkreśliła Maria Fieldorf-Czarska.
Uczestniczący w uroczystości reprezentanci Armii Krajowej nie kryli emocji. - Jestem wzruszony, że doczekałem takiej uroczystości przy udziale córki naszego dowódcy generała Fieldorfa "Nila", w której brała udział nie tylko młodzież szkolna ze szkoły noszącej imię generała, ale także z udziałem reprezentantów wojska z jednostki noszącej jego imię. My, akowcy, mamy zaszczyt, honor i obowiązek przekazać młodym żołnierzom i młodym uczniom w Sztafecie Pokoleń pamięć o Polskim Państwie Podziemnym, Armii Krajowej, a także etos tych instytucji, który sprowadza się do miłości Ojczyzny i służby Polsce - stwierdził kpt. Ryszard Łada-Brodowski, adwokat, prezes Okręgu "Małopolska" Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
W czasie spotkania podkreślono, że idea Sztafety Pokoleń, czyli bezpośredniego przekazu przez pokolenie AK tradycji tej formacji oraz etosu Polskiego Państwa Podziemnego młodym pokoleniom, jest nowatorska i zasługuje na kontynuację.
- To była lekcja historii, miłości do Ojczyzny, honoru, na której poznajemy te prawdziwe i nieprzemijające wartości. Obecność pani Marii Fieldorf-Czarskiej była dla nas głębokim wzruszeniem i przeżyciem dla naszej młodzieży, dla której postać generała Fieldorfa i innych żołnierzy AK stanowi wzór do naśladowania - podsumowała uroczystość mgr Anna Łabno, dyrektor ZSM nr 4 w Krakowie.
Spotkanie na długo zostanie w pamięci wszystkich obecnych. - Jestem wzruszona i zachwycona tym, że młodzież tak licznie uczestniczyła w uroczystości i że tak pięknie śpiewała wszystkie piosenki legionowe. Oby więcej było takich spotkań i więcej takich szkół, jak Zespół Szkół Mechanicznych w Krakowie. Grono nauczycielskie tej szkoły wpoiło młodzieży patriotyzm i ukochanie Ojczyzny. Mam nadzieję, że to zaowocuje w przyszłości tym, iż Sejm będzie miał posłów takich jak należy, a nie takich jak teraz, których niejednokrotnie się wstydzimy - powiedziała "Naszemu Dziennikowi" Maria Fieldorf-Czarska.
Krakowskie uroczystości były kontynuowane wczoraj w Jednostce Wsparcia Dowodzenia i Zabezpieczenia Wojsk Specjalnych im. gen. A.E. Fieldorfa "Nila", która obchodzi właśnie (przypadające na 6 września) święto swego patrona. Tam, po odczytaniu aktu Sztafety Pokoleń, nastąpiło wmurowanie kamienia węgielnego pod przyszły pomnik dowódcy Kedywu.
Uroczystość zapoczątkowana została Mszą św. polową, która sprawowana była w intencji żołnierzy i pracowników jednostki pod przewodnictwem ks. bp. Jana Zająca. Spotkanie w Krakowie zakończyło się w Muzeum Armii Krajowej im. gen. A.E. Fieldorfa "Nila" przekazaniem Marii Fieldorf-Czarskiej Orderu Orła Białego - nadanego pośmiertnie generałowi "Nilowi" przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Marek Żelazny, Kraków
"Nasz Dziennik" 2009-09-05
Autor: wa