Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Lekarze w Częstochowie wracają do pracy

Treść

Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Najświętszej Maryi Panny w Częstochowie zaczyna dzisiaj znowu przyjmować pacjentów. To efekt zawartego wczoraj nad ranem porozumienia płacowego z dyrekcją.

Negocjacje w Częstochowie rozpoczęły się w środę po południu. Do szpitala przyjechał wiceminister zdrowia Bolesław Piecha, aby wesprzeć dyrektora w rozmowach z medykami. Rozmowy skończyły się wczoraj nad ranem.
- Wynegocjowaliśmy warunki płacowe i wszyscy lekarze wracają do pracy - powiedział dyrektor szpitala NMP Zbigniew Strzelczak.
Medycy wczoraj i dzisiaj podpisują nowe kontrakty, pierwsi chorzy zostaną tu przyjęci jeszcze dzisiaj, wszystkie oddziały rozpoczną normalną pracę najpóźniej w poniedziałek. Wiceminister zdrowia Bolesław Piecha podkreślił, że porozumienie płacowe nie zrujnuje finansów zadłużonego częstochowskiego szpitala (jego zobowiązania wynoszą blisko 70 mln zł). Lekarze mają dostać pensje wyższe o około 1000 zł brutto.
Przypomnijmy, że sytuacja w tym szpitalu była najbardziej dramatyczna. Doszło tam nawet do ewakuacji kilkudziesięciu pacjentów, w tym dzieci leżących w inkubatorach.
Nieco lepsza jest także sytuacja w Mielcu, gdzie pracę wznowiły dwa oddziały: ortopedii i rehabilitacji, bo lekarze z tych jednostek przystali na propozycje płacowe dyrekcji. Kilka innych oddziałów wciąż jednak nie pracuje.
Nadal nie ma natomiast porozumienia w szpitalu psychiatrycznym w Radomiu. Dyrektor Mirosław Ślifirczyk zaakceptował warunki podwyżki wynagrodzeń, ale nie chce przyjąć na stanowiska ordynatorów dwóch lekarzy, bo na ich miejsce już zatrudnił inne osoby. Przeciwko temu protestują pozostali medycy. Przez dwa dni nie doszło do zbliżenia stanowisk i dzisiaj na negocjacje mają przyjechać przedstawiciele zarządu województwa mazowieckiego, któremu podlega placówka.
Minister zdrowia Zbigniew Religa zapowiedział wczoraj istotne zmiany w zasadach finansowania ochrony zdrowia. Dzięki wyższym wpływom do Narodowego Funduszu Zdrowia więcej pieniędzy trafi także do pracowników służby zdrowia. Podwyżki wynagrodzeń będą rozłożone na kilka lat i przez to pensje lekarzy i pielęgniarek wzrosną w znaczny sposób.
Suchej nitki na ministrze Relidze nie pozostawiła natomiast Platforma Obywatelska, która uważa, że dwa lata jego urzędowania to czas stracony dla ochrony zdrowia. Posłowie Bronisław Komorowski i Ewa Kopacz przedstawili pomysły PO na reformę systemu opieki zdrowotnej: likwidację NFZ, większą konkurencję w kontraktowaniu usług medycznych, zmiany zasad refundacji leków oraz zwiększenie liczby rezydentów i stażystów w szpitalach.
Tymczasem środowiskiem medycznym wstrząsnęła kolejna afera korupcyjna. Zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i przyjęcia łapówek usłyszeli dyrektor i zastępca dyrektora dwóch łódzkich szpitali. Włodzimierz S., szef Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Kopernika, miał przyjąć 180 tys. zł, a także telewizor plazmowy i książki medyczne. Natomiast Zbigniew J., zastępca dyrektora Szpitala Klinicznego nr 4 im. Konopnickiej, jest podejrzany o przyjęcie 15 tys. zł łapówki. Grozi im do 10 lat więzienia.
Krzysztof Losz
"Nasz Dziennik" 2007-10-05

Autor: wa