Legia rozbita
Treść
Trzy stracone bramki, zero strzelonych, dwie czerwone kartki, fatalna atmosfera - to efekt wyprawy piłkarzy warszawskiej Legii do Szczecina. W meczu 3. kolejki grupy drugiej Pucharu Polski Pogoń wygrała 3:0, sprawiając swym sympatykom miłą niespodziankę.
O Legii, głównie z powodu zawirowań na trenerskiej ławce, było ostatnio głośno. W piątek wydawało się, że sytuacja się uspokoiła, po odmowie Jozefa Chovanca kredyt zaufania dostali Krzysztof Gawara i Jacek Zieliński. Następnego dnia legioniści musieli przełknąć kolejną gorzką pigułkę. Po fatalnym występie wicemistrzowie Polski przegrali bowiem w Szczecinie, a wynik wcale nie był w tym wszystkim najgorszy. Styl gry i zachowanie warszawiaków były naganne.
Jako pierwszy uderzył w 56. min Bugaj, który wykorzystał fatalny błąd Rzeźniczaka. Kilka chwil później z boiska wyleciał Sokołowski, który kopnął bez piłki Kazimierczaka. W 71. min było już po meczu - drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał Saganowski i Legia kończyła w "dziewiątkę". Wykorzystał to Grzelak, który w końcówce dwa razy pokonał Boruca.
Do jeszcze większej sensacji doszło wczoraj w Nowym Mieście Lubawskim. Miejscowa Drwęca (grupa 6.) pokonała bowiem obrońcę Pucharu, poznańskiego Lecha 2:0 (gole Bały i Włodarczyka)! Lech atakował, ale grał wyjątkowo nieskutecznie, a gospodarze spokojnie czekali na swoją szansę. I się doczekali.
Planowo przebiegły spotkania w Żywcu (grupa 1.), gdzie Koszarawa przegrała z przeciętnie grającą Wisłą Kraków 0:2 oraz w Graczach (grupa 7.), gdzie Skalnik uległ Górnikowi Zabrze 0:5.
Pisk
"Nasz Dziennik" 25-10-2004
Autor: Ku8a