Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Legia na piątkę

Treść

Piłkarze Legii Warszawa nabierają rozpędu. Po ubiegłotygodniowym zwycięstwie 4:0 w Grodzisku tym razem rozgromili przed własną publicznością Cracovię 5:0. Nie tylko wynik, ale i styl gry legionistów pozwalają właśnie w nich upatrywać kandydata numer jeden do mistrzostwa Polski. Niewykluczone, że do walki o najwyższe lokaty włączy się Amica Wronki, która wiosną spisuje się rewelacyjnie.

Zawodnicy Legii oraz Cracovii wyszli na boisko, niosąc transparent "Gramy dla kibiców, nie dla bandytów“. Także na pozostałych obiektach piłkarze i kibice wyrażali swój stanowczy protest przeciwko fali chuligaństwa zalewającej polskie stadiony.
A jeśli chodzi o wymiar czysto sportowy 20. kolejki spotkań (znów niepełnej, aura jednak wygrała, kilku meczy nie dało się rozegrać) – zachwyciła Legia. Po kiepskim początku, gdy mogła i powinna stracić gola (kapitalna szansa Marcina Bojarskiego), z każdą minutą nabierała rozpędu i w efekcie jak walec zgniotła rywala. W ciągu 10 minut strzeliła aż trzy gole, odbierając fatalnie dysponowanej Cracovii ochotę na grę. Szybkie, pomysłowe, efektowne akcje Legii musiały się podobać.
Wysoką formę utrzymuje także Amica. W trzech tegorocznych meczach piłkarze drużyny, która latem przestanie istnieć (po fuzji z Lechem Poznań), zdobyli komplet punktów, strzelili dziesięć goli, nie tracąc żadnego. W sobotę pokonali Polonię Warszawa. Był to dość dziwny mecz, do czasu zdobycia pierwszej bramki dla gospodarzy wyrównany, z lekką nawet przewagą polonistów. Gdy jednak tylko padł gol, gospodarze zaczęli grać, i to jak!
Wyniki: Legia Warszawa – Cracovia Kraków 5:0 (3:0). Janczyk (19.), Gottwald (26.), Guerreiro (30.), Włodarczyk (49.), Szałachowski (79.); Arka Gdynia – GKS BOT Bełchatów 2:0 (1:0). Parzy (7.), Niciński (50.); Amica Wronki – Polonia Warszawa 3:0 (0:0). Bartczak (66.), Micanski (68.), Kikut (82.). Mecze: Kolporter Korona Kielce – Lech Poznań, Górnik Łęczna – Groclin Dyskobolia, Górnik Zabrze – Pogoń Szczecin, Zagłębie Lubin – Wisła Płock przełożono.
Pisk

"Nasz Dziennik" 2006-03-20

Autor: ab