Legia na czele
Treść
14. kolejka piłkarskiej ekstraklasy
Legia Warszawa jest nowym liderem piłkarskiej ekstraklasy! Zadecydowała o tym wygrana podopiecznych Dariusza Wdowczyka z Górnikiem Zabrze przy jednoczesnej porażce fatalnie grającej Wisły Kraków z Arką Gdynia. Na trzecie miejsce awansowała Cracovia, która już jutro będzie mogła wyprzedzić Wisłę! Warunek - wygrana w zaległych derbach Krakowa. Przy obecnej formie obu drużyn to nie jest nierealne.
Legia, co przyznał trener Wdowczyk, zagrała przeciw Górnikowi słabo, ale i tak zdołała odnieść piątą wygraną z rzędu. Zadecydowała o tym niesamowita końcówka pierwszej połowy, gdy w czasie zaledwie pięciu minut zdobyła aż trzy bramki. Górnik rzucił się do odrabiania strat, prawie mu się to udało, ale nie był w stanie odebrać gospodarzom zwycięstwa. Najlepszy na boisku był 18-letni Dawid Janczyk, który m.in. strzelił pierwszą bramkę w ekstraklasie.
A Wisła? Jechała do Gdyni po komplet punktów i po raz kolejny okrutnie zawiodła. Zagrała słabo, szczególnie w ataku, i zasłużenie poległa. Gospodarze wznieśli się na wyżyny umiejętności, dołożyli do tego ogromną ambicję i wolę walki, i to wszystko wystarczyło na mistrza Polski.
W górę idę za to akcje rywala zza miedzy, Cracovii. Przeciw Wiśle Płock podopieczni Wojciecha Stawowego zagrali bowiem bardzo dobrze, szybko i efektownie, strzelili trzy bramki, mogli więcej.
Wyniki: Legia Warszawa - Górnik Zabrze 3:2 (3:0). Janczyk (40.), Włodarczyk (43. - karny, i 45.) - Wiśniewski (76. - głową), Król (90.); Odra Wodzisław - Lech Poznań 2:1 (1:0). Czerkas (20. - głową, 90. - głową) - Iwan (77.); GKS BOT Bełchatów - Kolporter Korona Kielce 1:2 (0:2). Kmiecik (57.) - Piechna (30.), Grzegorzewski (42.); Cracovia Kraków - Wisła Płock 3:1 (1:0). Moskała (29. - głową), Bania (57.), Szczoczarz (89. - głową) - Jeleń (81.); Pogoń Szczecin - Polonia Warszawa 2:0 (1:0). Edi Andradina (17.,83.); Arka Gdynia - Wisła Kraków 1:0 (0:0). Pilch (77.); Górnik Łęczna - Amica Wronki 1:0 (0:0). Kubica (71.). Piotr Skrobisz
"Nasz Dziennik" 2005-11-21
Autor: mj