Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Lech rozbił Wisłę

Treść

W meczu mistrza z wicemistrzem Polski Lech Poznań rozgromił na własnym stadionie Wisłę Kraków aż 4:1 i wrócił do gry o mistrzostwo Polski. W niesamowitym spotkaniu Legia Warszawa pokonała Górnik Zabrze, choć jeszcze na dwie minuty przed końcem to goście prowadzili. Kolejną porażkę poniosła Cracovia Kraków, umacniając się na dole ligowej tabeli.
I dla Lecha, i dla Wisły niedzielne spotkanie było niezwykle istotne w kontekście walki o tytuł. Poznaniacy, przegrywając, tracili minimalne nawet szanse i mając tego świadomość, od początku natarli na rywali. Szybko przejęli inicjatywę nad boiskowymi wydarzeniami, przeważali, ale długo nie potrafili udokumentować tego golem. Ten padł dopiero tuż po przerwie, ale dla Wisły: Paweł Brożek wykończył jedną z nielicznych dobrych akcji "Białej Gwiazdy". Potem dominował już jednak tylko Lech. Po trzech minutach fantastycznym wolejem z 30 m wyrównał Dmitrije Injac, później jego koledzy trzykrotnie ośmieszyli beznadziejnie słabą wiślacką defensywę i mecz zakończył się wynikiem 4:1. - Dominowaliśmy praktycznie przez całe 90 minut. Mieliśmy moment zawahania po bramce Brożka, ale zareagowaliśmy pozytywnie - powiedział trener "Kolejorza" Jacek Zieliński. Niesamowity pojedynek obejrzeli kibice na Łazienkowskiej. Legia przeważała, ale do 88. minuty prowadził Górnik. W dramatycznej końcówce gospodarze zadali jednak dwa ciosy, po których zabrzanie nie mogli się podnieść. - Cieszę się, że nie straciliśmy wiary w zwycięstwo i walczyliśmy o swoje do ostatnich minut - przyznał prowadzący warszawian Maciej Skorża.
W starciu o pozycję wicelidera Korona Kielce pokonała w Gdańsku Lechię. Gospodarze mieli sporo sytuacji, żadnej nie wykorzystali, gościom sukces zapewnił efektowny gol Macieja Korzyma. Inna sprawa, że nie powinien on zostać uznany, bo podający Maciej Tataj był na spalonym. Kolejną porażkę poniosła Cracovia, i to z Polonią Bytom prowadzoną przez Jana Urbana - zastąpił w piątek Jurija Szatałowa, który obejmie... "Pasy". Pierwsze ligowe zwycięstwo pod wodzą Oresta Lenczyka odniósł Śląsk Wrocław, pewnie pokonując Zagłębie Lubin. Po słabiutkim spotkaniu Ruch Chorzów podzielił się punktami z Arką Gdynia, goście znów nie stracili bramki i mogą się pochwalić najlepszą defensywą w ekstraklasie.
Pisk
Wyniki:
Jagiellonia Białystok - Polonia Warszawa 1:0 (0:0). Frankowski (86.); PGE GKS Bełchatów - Widzew Łódź 1:0 (0:0). Drzymont (90.); Śląsk Wrocław - KGHM Zagłębie Lubin 3:1 (1:0). Kaźmierczak (22. - głową), Sotirović (49.), Jezierski (75.) - Kocot (78.); Cracovia Kraków - Polonia Bytom 0:1 (0:0). Jarecki (72.); Lechia Gdańsk - Korona Kielce 0:1 (0:0). Korzym (80.); Ruch Chorzów - Arka Gdynia 0:0; Legia Warszawa - Górnik Zabrze 2:1 (0:0). Radović (88.), Mezenga (90.) - Sikorski (53.); Lech Poznań - Wisła Kraków 4:1 (0:0). Injac (52.), Kriwiec (67.), Stilić (79. - karny), Możdżeń (90.) - Brożek (49.).
Tabela
1. Jagiellonia 11 25 17:8
2. Korona 11 23 17:12
3. Bełchatów 11 19 13:11
4. Legia 11 18 13:15
5. Górnik 11 18 12:15
6. Lechia 11 17 16:11
7. Polonia W. 10 16 15:9
8. Wisła 11 15 14:15
9. Widzew 11 14 16:12
10. Ruch 11 13 9:9
11. Arka 11 13 5:6
12. Polonia B. 11 13 10:13
13. Zagłębie 11 12 8:13
14. Lech 10 11 13:11
15. Śląsk 11 10 12:17
16. Cracovia 11 4 9:22
Nasz Dziennik 2010-11-02

Autor: jc