Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Lech już trenuje

Treść

Po świąteczno-noworocznej przerwie piłkarze Lecha Poznań pojawili się wczoraj na pierwszym w 2008 roku treningu. Na zajęciach brakowało nowych twarzy, ale trener Franciszek Smuda liczy na poważne wzmocnienie drużyny już zimą. Być może na Bułgarską trafią Manuel Arboleda oraz Tomasz Frankowski. Jesień była w wykonaniu poznańskich piłkarzy niezła, ale cele i marzenia sięgają dalej niż trzecie miejsce w tabeli Orange Ekstraklasy (do tego z ogromną stratą do prowadzącej Wisły Kraków) i błysk w zaledwie kilku spotkaniach. W grze lechitów było zbyt dużo przeciętności i wiosna ma być pod tym względem inna. Postęp mają zagwarantować nowe twarze, z których jedynym pewniakiem jest na razie tylko Sławomir Peszko. Napastnik Wisły Płock, najskuteczniejszy zawodnik II ligi, podpisał z "Kolejorzem" kontrakt, aczkolwiek do stolicy Wielkopolski przeniesie się dopiero 1 lipca. Działacze Lecha mają jednak nadzieję, że "zmiękczą" płockich decydentów i utalentowany gracz wzmocni drużynę już zimą. Poza tym dogrywane są szczegóły umowy z Tomaszem Bandrowskim występującym ostatnio w Energie Cottbus. Jednak prawdziwy transferowy hit (może niejeden) dopiero przed poznaniakami. Nie jest tajemnicą, że marzeniem Smudy jest pozyskanie znakomitego obrońcy Zagłębia Lubin, Manuela Arboledy (sam Kolumbijczyk chętnie przeniósłby się na Bułgarską). Oba kluby rozpoczęły już rozmowy, chociaż ich pierwszy etap zakończył się fiaskiem - oczekiwania lubinian są dużo większe niż oferta Lecha. Strony do negocjacji na pewno jednak wrócą. Być może jeszcze w tym tygodniu się okaże, czy do stolicy Wielkopolski zawita Tomasz Frankowski. Były król strzelców naszej ligi po nieudanej próbie powrotu do Wisły Kraków szuka nowego pracodawcy, a Lech mu odpowiada - z finansowej i sportowej strony. Zimą lechici mają w planach m.in. zgrupowania w Szklarskiej Porębie i Turcji. Pisk "Nasz Dziennik" 2008-01-10

Autor: wa