Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Le Vigan i Lipnica Murowana

Treść

W ramach inauguracji 85-lecia Muzeum Okręgowego w Sandomierzu na Zamku Kazimierzowskim otwarta została wystawa malarska Marcina Samlickiego zatytułowana "Przystanek Le Vigan". Obrazy pochodzą ze zbiorów Muzeum im. prof. S. Fischera w Bochni.
Prezentowane dzieła są owocem podróży artysty na południe Europy: do Włoch, Hiszpanii i Francji, jego fascynacji antykiem, podziwu dla wielkich ośrodków kultury, wspaniałych zabytków architektonicznych, zalanych słońcem miast i śródziemnomorskiej przyrody. Pejzaże Samlickiego odznaczają się doskonałym uchwyceniem widoków, wspaniałą kolorystyką, nastrojowością.
Prawdziwym zaskoczeniem, ze względu na tytuł wystawy, jest cykl obrazów ukazujących Lipnicę Murowaną koło Bochni czy Krzemieniec na Wołyniu. Nostalgię budzą malownicze widoki krzemienieckiego zamkowego wzgórza, uliczek z charakterystycznym układem domów z podcieniami, o spadzistych dachach, wśród bujnej zieleni ogrodów.
Znakomite są również portrety znajomych Marcina Samlickiego, a także jego autoportrety. - Uderza w nich szczególna refleksyjność portretowanych postaci, nostalgiczne zapatrzenie się w dal, w głąb czasu i w siebie, świetne operowanie barwą, która - jak na kolorystę wypadło - decyduje w pierwszym rzędzie o sile artystycznego przekazu - podkreślił Jan Flasza, dyrektor bocheńskiego muzeum.
Marcin Samlicki urodził się w Bochni w 1878 r. Od 1900 r. studiował w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych i równocześnie na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Był uczniem Jana Stanisławskiego, Józefa Mehoffera i Jacka Malczewskiego. Wędrował od Niedzicy i Lubowli po Podoliniec, malując, spisując pieśni i ludowe powiastki, które potem publikował. Poznanie miejscowej ludności, jej języka i religii przekonały go o polskości tej krainy, poddawanej wówczas silnemu uciskowi węgierskiemu. Wraz z przyjaciółmi Samlicki budził ducha polskiego wśród mieszkańców Spiszu. Zbierał dla nich w Krakowie i w Bochni książki do nabożeństwa, medaliki, obrazki, kalendarze, uczył czytać i mówić po polsku, opowiadał o historii Polski, aby wykształcić tam polską inteligencję.
Malował Puszczę Niepołomicką, Kraków, rodzinną Bochnię i okolice. Odbył też podróże artystyczne po Europie. Za namową Jacka Malczewskiego studiował we Francji, gdzie zaprzyjaźnił się z najwybitniejszymi przedstawicielami polskiej kolonii artystycznej. Wybuch I wojny światowej zmusił go do dłuższego pozostania we Francji. Powstały wówczas m.in. szkice do wielkich alegorii narodowo-patriotycznych, które zamierzał zrealizować po zakończeniu wojny i powrocie do kraju. Planował też utworzenie muzeów narodowych, zabezpieczenie zabytków sakralnych oraz odzyskanie skarbów kultury polskiej zawłaszczonych przez zaborców.
Po powrocie do kraju osiadł w rodzinnej Bochni, w Krakowie zaś wykładał historię sztuki współczesnej w Akademii Sztuk Pięknych. Wspierał młode talenty, zainicjował też założenie w Bochni muzeum. Zmarł w 1945 r., potrącony przez sowiecki samochód wojskowy.
Wystawa "Przystanek Le Vigan" będzie czynna do 30 czerwca br.
Alicja Trześniowska

"Nasz Dziennik" 2006-03-27

Autor: ab