Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kurator ma uporządkować PZPN

Treść

Szok, sensacja! Trybunał Arbitrażowy przy PKOl na wniosek ministra sportu i turystyki Mirosława Drzewieckiego ustanowił Roberta Zawłockiego kuratorem Polskiego Związku Piłki Nożnej. Zarząd futbolowej centrali został zawieszony, a zaplanowany na 30 października zjazd wyborczy - odwołany. Kiedy poznamy nowego prezesa, następcę Michała Listkiewicza? - Dzień po tym, jak w związku zapanuje porządek - powiedział Zawłocki. Tego nikt się nie spodziewał, na czele z władzami PZPN. Zaskoczenie było tym większe, że dziś miała zostać zamknięta i ogłoszona lista kandydatów na fotel prezesa centrali, z faworytami w osobach Grzegorza Laty i Zdzisława Kręciny - zaufanych ludzi i dobrych współpracowników Listkiewicza. Nie dojdzie do tego, podobnie jak 30 października nie odbędą się wybory nowego włodarza związku. - Wniosek o zawieszenie władz PZPN był wynikiem ustaleń dokonanych w trakcie postępowania kontrolnego w siedzibie związku, które zostało wszczęte 6 sierpnia [obejmowało okres od 1 stycznia 2007 r. do 31 sierpnia 2008 r. - przyp. red.] na mój wniosek - powiedział Drzewiecki. Kontrola obejmowała działalność centrali pod względem zgodności z prawem, statutem i regulaminami wewnętrznymi, prawidłowości podejmowanych i realizowanych decyzji i uchwał według kompetencji wskazanych w statucie PZPN. - Stwierdziliśmy, że władze PZPN wielokrotnie dopuściły się naruszenia prawa powszechnie obowiązującego, statutu i regulaminu wewnętrznego - kontynuował minister. Funkcjonowanie zarządu w składzie niezgodnym ze statutem, niezgodność działań zarządu z regulaminem zarządu oraz niezgodność regulaminu zarządu z treścią statutu, naruszenie podjętych zobowiązań w sprawie zwołania walnego zgromadzenia wyborczego, brak skutecznych działań w zakresie walki z korupcją - to tylko część zarzutów, z powodu których minister zwrócił się z wnioskiem (liczącym 38 stron z wieloma załącznikami) do Trybunału Arbitrażowego o wprowadzenie do PZPN kuratora. To ważny szczegół: nie uczynił tego sam minister, co mogłoby wskazywać na wtrącanie się państwa w działalność niezależnego związku sportowego. Drzewiecki koniecznie chciał tego uniknąć, a wiadomo, że w takiej sytuacji Polska mogłaby zostać zawieszona na arenie międzynarodowej (wkrótce czekają nas dwa mecze w eliminacjach do mundialu w RPA). - Kilka lat temu niemal identyczne wydarzenia miały miejsce we Włoszech, tamtejszy związek został zawieszony przez CONI [odpowiednik PKOl - przyp. red.] w aferze korupcyjnej, nikt Włochów nie zawiesił, a piłka została oczyszczona - przypomniał Drzewiecki. - O decyzji Trybunału zadecydowało ciągłe i rażące naruszanie przez zarząd statutu PZPN. Powstało realne zagrożenie niemożności prawidłowego funkcjonowania związku, panuje w nim chaos prawny, który trzeba jak najszybciej uporządkować - dodał Zawłocki. Kurator nie był wczoraj oczywiście w stanie podać nowego terminu wyborów. - Odbędą się dzień po tym, jak w związku zapanuje porządek - przyznał. Zdaniem Drzewieckiego, cała sytuacja w żaden sposób nie zagraża Euro 2012. Ba, Zawłocki powiedział, iż doświadczenie Listkiewicza przy przygotowaniach do tej imprezy zostanie wykorzystane należycie. Władze PZPN były zszokowane i zaskoczone przebiegiem wydarzeń. Ich zdaniem, wprowadzenie kuratora było niezgodne z prawem, wynikało z jakiejś gry wyborczej, a zawieszony zarząd i tak dziś się spotka - jak gdyby nigdy nic. Pisk "Nasz Dziennik" 2008-09-30

Autor: wa