Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kto wypłaci emerytury?

Treść

W lutym Komisja Nadzoru Finansowego powinna już mieć przygotowaną analizę w sprawie sposobu wypłat emerytur z drugiego filara. Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Stanisław Kluza poinformował, że nad przygotowaniem raportu w tej sprawie pracuje obecnie pion emerytalny KNF. W listopadzie minister pracy i polityki społecznej Anna Kalata przedstawiła koncepcję, aby to Zakład Ubezpieczeń Społecznych wypłacał emerytury ze środków zgromadzonych w otwartych funduszach emerytalnych.

- W analizie nie będziemy odnosić się do żadnej propozycji, ale oprzemy się na przyjętych problemach, które należy rozwiązać. Nie chcemy ani polemizować z żadnymi koncepcjami, ani uczestniczyć w debacie politycznej. Analiza ma być tylko naszym stanowiskiem w sprawie. Chcemy przygotować dobry materiał analityczny - powiedział Stanisław Kluza. Zaznaczył, że pomysł wypłat emerytur z OFE przez ZUS "powstał nagle" i nie był z nim konsultowany. Jak dodał, z punktu widzenia instytucji nadzorującej rynek finansowy nie jest właściwe, aby ZUS sprawował kontrolę nad wypłatą emerytur z OFE. Nad ZUS Komisja nie sprawuje bowiem kontroli, a - jak zauważył Kluza - nadzór resortu pracy nad Zakładem Ubezpieczeń Społecznych może budzić wątpliwości. Ministerstwo nie wypracowało bowiem systemu kontroli, a w KNF te praktyki są już wypracowane, jest odpowiednia do tego kadra, więc należy z tego korzystać.
Pierwsze emerytury z drugiego filara zostaną wypłacone już w 2009 roku. Dotychczas nie wiadomo jednak, kto je wypłaci. Zgodnie z założeniami reformy emerytalnej miały to czynić konkurujące ze sobą zakłady emerytalne. Anna Kalata, minister pracy, ogłosiła jednak koncepcję wypłat emerytur ze środków zgromadzonych w OFE przez ZUS. Pomysł ten jednak nie był konsultowany w rządzie.
Kluza podsumował wczoraj również pierwsze 100 dni funkcjonowania Komisji Nadzoru Finansowego. Jak się okazuje, nie spełniły się przepowiednie przeciwników integracji nadzorów nad podmiotami działającymi na rynkach finansowych, wieszczących wręcz paraliż funkcjonowania rynków. Według Kluzy, nowy urząd pomyślnie przeszedł testy sprawności pracy, a sam szef KNF wybiega już w przyszłość.
Jak zapowiedział, chciałby, żeby kierowany przez niego urząd był partnerem dla rynku, "który wspiera i inspiruje go do rozwoju, a nie jest średniowiecznym nadzorcą z batem, który tylko karze". Jak jednak zastrzegł, każde dostrzeżenie jakichś patologii będzie skutkować podjęciem przez nadzór zdecydowanych działań. Urząd KNF ma też współpracować z nadzorowanymi podmiotami przy tworzeniu prawa regulującego funkcjonowanie rynku. Kluza zapraszał działające na rynku instytucje do współpracy przy tworzeniu nowych regulacji. Zaproszenie dotyczy również Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych. Kluza poinformował, że Komisja zwróciła się już do Ministerstwa Finansów w sprawie objęcia nadzorem SKOK-ów.
Szef KNF odniósł się również do kwestii akceptacji przez Komisję Nadzoru Bankowego, na której czele stoi Kluza, kandydatury Kazimierza Marcinkiewicza na stanowisko prezesa PKO BP. Jak zauważył, kandydaturę tę, która zresztą nie została jeszcze zgłoszona przez radę nadzorczą banku, oceniał będzie najpierw generalny inspektor nadzoru bankowego, a nadzór bankowy jeszcze w tym roku podlega nie KNF, lecz Narodowemu Bankowi Polskiemu. To właśnie rekomendacja GINB ma być, zdaniem Kluzy, kluczowa dla decyzji KNB w tej sprawie.
Artur Kowalski
"Nasz Dziennik" 2007-01-09

Autor: wa