Kto wygra w Kielcach?
Treść
To już dzisiaj. Na stadionie miejskim w Kielcach odbędzie się Finał Pucharu Polski w piłce nożnej 2012. Walkę stoczy Legia Warszawa z Ruchem Chorzów. Wygrana daje przepustkę na międzynarodową arenę, także drużynie spoza pierwszej trójki piłkarskiej ekstraklasy. Zatem obie drużyny już teraz stają przed szansą zapewnienia sobie udziału w eliminacjach do Ligi Europejskiej.
W tym sezonie Legia Warszawa dwukrotnie pokonała Ruch Chorzów w meczach ligowych. Kibice Legii mają nadzieję, że trzecie spotkanie zostanie rozstrzygnięte na korzyść ich drużyny. Jednak jak pokazują wyniki z boisk ekstraklasy, Ruch Chorzów spisuje się bardzo dobrze, a po porażce Legii z Lechem Poznań (0:1) w tabeli już tylko punkt traci do legionistów. Legia po raz 21. w historii weźmie udział w finale Pucharu Polski, 14 razy wygrywała, a dzisiaj broni trofeum. "Niebiescy" awansowali do finału po wygranym dwumeczu z Wisłą Kraków.
Finał PP początkowo planowany był na Stadionie Narodowym w Warszawie, gdy jednak działania w tym kierunku nie przyniosły oczekiwanych efektów, PZPN zdecydował, że spotkanie finałowe rozegrane zostanie w Gdańsku lub Kielcach, ostatecznie na miejsce meczu wybrano Arenę Kielce. Pod znakiem zapytania stał udział kibiców Legii Warszawa w spotkaniu, gdyż nadal obowiązuje ich zakaz brania udziału w wyjazdowych meczach drużyny. Zakaz ten nałożony został w maju ubiegłego roku po tym, jak pseudokibice Legii wszczęli burdy na stadionie w Bydgoszczy (po ubiegłorocznym finale Pucharu Polski rozegranym 3 maja). Legia poprzez losowanie stała się jednak gospodarzem finałowego spotkania, dlatego Wydział Dyscypliny PZPN, przychylając się do prośby klubu, wyraził zgodę na udział w spotkaniu jej kibiców. Uzasadniano, że skoro Legia jest gospodarzem, to mecz, mimo że odbędzie się w Kielcach, nie jest dla kibiców wyjazdowym spotkaniem... - W tej sprawie nie można mówić o żadnym obejściu przepisów. Odbyło się losowanie i to Legia została gospodarzem spotkania - tłumaczy PAP rzecznik Legii Michał Kocięba. O niekonsekwencji PZPN mówi rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski w wypowiedzi dla PAP: - Z jednej strony po wydarzeniach w Bydgoszczy na fanów nałożono karę, z drugiej - klub został organizatorem meczu finałowego, dzięki czemu ci kibice mimo zakazu mogą pojechać do Kielc. Kara ma skutek, jeśli jest egzekwowana do końca. Dzisiejsze finałowe spotkanie rozpocznie się o godz. 18.00.
Małgorzata Bochenek
Nasz Dziennik Wtorek, 24 kwietnia 2012, Nr 96 (4331)
Autor: au