Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kto się boi Sarkozy'ego?

Treść

W centrum Paryża kilkaset młodych ludzi protestowało w nocy z poniedziałku na wtorek przeciw prezydentowi-elektowi Nicolasowi Sarkozy'emu, wybijając szyby i niszcząc pojazdy. Doszło do starć z policją. Podobne incydenty miały miejsce w innych miastach Francji. Bilans zajść to ponad 700 podpalonych samochodów i prawie 80 rannych policjantów.

W poniedziałek wieczorem w Paryżu chuligani zniszczyli wiele witryn sklepowych. "Sarko, faszysta!", "Naród będzie mieć twoją skórę!" - krzyczeli.
Zamieszki są widoczną oznaką niepogodzenia się lewicy ze zwycięstwem postrzeganego jako prawicowego Nicolasa Sarkozy'ego, który opowiada się za ograniczeniem napływu imigrantów i zaostrzeniem przepisów imigracyjnych. Zdaniem wielu obserwatorów, prowadzona jest bardzo podła gra polityczna, polegająca na zachęcaniu przez organizacje trockistowskie młodzieży z przedmieść do łamania porządku publicznego i próby destabilizacji kraju. Podobnie jak w 2005 roku demonstruje głównie młodzież afrykańskiego pochodzenia, co po raz kolejny ukazuje złożoność problemu jej społecznej integracji i potrzebę ograniczenia napływu imigrantów do Francji.
Protestujący obawiają się odebrania im zasiłków z kasy państwowej, zwiększenia odpowiedzialności karnej za łamanie prawa, likwidacji gangów zajmujących się handlem bronią i narkotykami.
Oprócz problemu imigrantów drugim trudnym wyzwaniem, z którym będzie musiał zmierzyć się Sarkozy, jest gospodarka. Od wielu lat, mimo obietnic składanych przez kolejnych francuskich polityków, wciąż utrzymuje się nad Sekwaną niska koniunktura gospodarcza rzędu 1,5 proc. przy 3-procentowym deficycie budżetowym i 10-procentowym bezrobociu. Powiedzenie Francuzom, że jedyną drogą do zmniejszenia bezrobocia i wzrostu indywidualnego bogactwa jest praca z pewnością napotka opór. Zwłaszcza skrajna lewica boi się zerwania z obowiązującym od dziesięcioleci tzw. francuskim systemem polegającym na rozbudowanej opiece państwa.
Franciszek L. Ćwik, Caen
"Nasz Dziennik" 2007-05-09

Autor: wa

Tagi: sarkozy