Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kto pojedzie do Pekinu?

Treść

Nawet ponad 200 osób może reprezentować Polskę na przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich w Pekinie. Na razie pewnych występu na najważniejszej imprezie czterolecia jest blisko 90 naszych sportowców, w tym 25 kobiet. Komplet kwalifikacji Polacy uzyskali w dwóch dyscyplinach: podnoszeniu ciężarów i łucznictwie. Nadal walczą o nie przedstawiciele gier zespołowych.

Czy z powodzeniem? Siatkarki o olimpijskie paszporty rywalizować będą w styczniowym turnieju kontynentalnym w Halle. Zdobędzie je tylko i wyłącznie zwycięzca zawodów, zatem zapowiadają się niezwykle emocjonująco. Rywalkami podopiecznych Marco Bonitty będą m.in. Holenderki, Niemki, Serbki, Rosjanki i Turczynki. Co w przypadku, jeśli "Złotkom" nie uda się zająć pierwszego miejsca? Będą musiały trzymać kciuki za Rosję lub Serbię, bo tylko w przypadku ich zwycięstwa Polki zagrają w turnieju interkontynentalnym - ostatniej szansie na olimpijską kwalifikację. W maju 2008 roku w Japonii zmierzą się o nią zaledwie dwie drużyny z Europy - najwyżej sklasyfikowane spośród tych, które jeszcze awansu do Pekinu sobie nie zapewniły. W podobnej sytuacji są panowie. I oni o igrzyska najpierw bić się będą w zawodach kontynentalnych, obok m.in. Holendrów, Włochów, Hiszpanów i Serbów. I oni muszą je wygrać, bo tylko w ten sposób zdobędą kwalifikacje. Podopieczni Raula Lozano są jednak w o tyle lepszej sytuacji od koleżanek z reprezentacji, że mają zapewniony udział (w przypadku niepowodzenia w Izmirze) w turnieju kontynentalnym.
Co z piłkarzami ręcznymi? Pierwszą szansę uzyskania olimpijskiego awansu Polacy dostaną podczas styczniowych mistrzostw Europy. Jeśli je... wygrają (bądź w finale przegrają z Niemcami, mistrzami świata), pojadą do Pekinu. Jeśli nie, ale awansują przynajmniej do ćwierćfinału ME - wystąpią w turnieju kwalifikacyjnym. Polska będzie jednym z jego gospodarzy - obok nas Dania i Francja. Trudniejsza jest sytuacja pań. Po niepowodzeniu w mistrzostwach świata praktycznie straciły szansę występu w kwalifikacjach i choć maleńka nadzieja jeszcze się tli - jest naprawdę nikła.
Być może w Pekinie zagrają hokeiści na trawie. O awans walczyć będą w kwietniowym interkontynentalnym turnieju w Japonii, ale warunek jest jeden - zwycięstwo. Zadanie wydaje się niezwykle trudne, bo Biało-Czerwonym przyjdzie bić się o awans m.in. z Niemcami, dwukrotnymi mistrzami świata, oraz sporo wyżej notowanymi w rankingu Japończykami.
Niestety - na igrzyskach nie zagrają nasi piłkarze oraz drużyny koszykówki (zarówno pań, jak i panów). Szczególnie boli niepowodzenie koszykarek, które w nieszczęśliwy sposób straciły awans na mistrzostwa Europy (jednym punktem...), a przez nie wiodła droga do stolicy Chin.
Jeśli w Pekinie Polacy wystąpią w zawodach drużynowych - na igrzyska pojedzie ponad 200-osobowa reprezentacja. W przypadku niepowodzenia nasza drużyna powinna liczyć ok. 170-180 sportowców. Komplet kwalifikacji wywalczyli już ciężarowcy (sześciu mężczyzn i cztery kobiety) i łucznicy (po trzy miejsca w zawodach pań i panów). Nominacje nie są imienne, o paszporty toczyć się będzie wewnętrzna rywalizacja, trudno jednak sobie wyobrazić, by w składzie zabrakło np. Szymona Kołeckiego, będącego naszą wielką nadzieją na medal, i to złoty.
Bardzo liczną grupą powinni pojechać do Chin nasi pływacy. Walka o olimpijskie medale toczyć się będzie w 13 konkurencjach indywidualnych, każdy kraj może zgłosić do nich maksymalnie po dwóch zawodników (wszystko zależy od minimów ustalonych przez Światową Federację Pływacką). Dziś paszporty nie są jeszcze rozdzielone, decydujące pod tym względem będą kwietniowe mistrzostwa Europy w Eindhoven oraz mistrzostwa Polski w Ostrowcu Świętokrzyskim. Nie da się ukryć - na pływaków liczymy. Otylia Jędrzejczak, Paweł Korzeniowski, Mateusz Sawrymowicz czy Przemysław Stańczyk to kandydaci do pewnych medali.
Pięć kwalifikacji wywalczyły do tej pory nasze osady wioślarskie. Jest wśród nich czwórka podwójna, czyli Marek Kolbowicz, Adam Korol, Michał Jeliński i Konrad Wasielewski, trzykrotni mistrzowie świata z ostatnich trzech lat i główni faworyci olimpijskich zmagań. Nadal nie wiadomo, czy do Pekinu pojadą Robert Sycz z Tomaszem Kucharskim. Mistrzowie dwóch ostatnich olimpiad o kwalifikację walczyć będą w czerwcu podczas regat eliminacyjnych w Poznaniu.
Siedem kwalifikacji mają na razie żeglarze, ale wśród nich są kandydaci do podium. To Mateusz Kusznierewicz i Dominik Życki w klasie Star oraz Zofia Klepacka i Przemysław Miarczyński w RS:X. Paradoks polega jednak na tym, że ostatnia dwójka, czyli mistrzyni i wicemistrz świata wcale nie są pewni występu w Pekinie - o wszystkim zadecydują wewnętrzne eliminacje.
W przyszłym roku o paszporty starać się będą lekkoatleci. Zdobędą je ci zawodnicy i zawodniczki, którzy uzyskają wyniki co najmniej równe minimom wyznaczonym przez PZLA.
PKOl liczy, że do Pekinu pojedzie co najmniej 170 naszych reprezentantów (nie licząc przedstawicieli gier zespołowych). To grupa średnia pod względem liczebności. Najwięcej polskich sportowców wzięło udział w igrzyskach w Moskwie (306) i Monachium (288).
Olimpiada w stolicy Chin rozegrana zostanie w dniach 8-24 sierpnia 2008 roku.
Piotr Skrobisz
"Nasz Dziennik" 2007-12-14

Autor: wa