Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kto kupi Dębicę?

Treść

Wciąż nie ma chętnych na kupno majątku Zakładów Mięsnych w Dębicy. Znajdująca się w upadłości firma, która zatrudnia obecnie około 160 osób, mimo że ma potężny dług, produkuje i sprzedaje swoje wyroby.

Upadłość Zakładów Mięsnych w Dębicy - firmy z 80-letnią tradycją, ogłoszono w połowie ubiegłego roku. Powodem takiej decyzji sądu gospodarczego był brak płynności finansowej
i ogromne zadłużenie, którego wartość przekroczyła 20 milionów złotych. Do firmy wkroczył syndyk, któremu udało się utrzymać produkcję.
Zgodnie z nowymi przepisami prawa upadłościowego w pierwszej kolejności do odzyskania pieniędzy jest około dwustu rolników - dostawców żywca, którym firma do dziś nie wypłaciła należności. Firma ma też zaległości m.in. wobec ZUS
i urzędu skarbowego.
Długi przedsiębiorstwa wobec wierzycieli pokryć ma sprzedaż zakładu, którego cenę wywoławczą ustalono na 21 milionów złotych. Jednak do pierwszego przetargu nie zgłosił się żaden nabywca. W marcu ma być ogłoszony kolejny. Tymczasem zakład mimo zadłużenia wciąż produkuje
i sprzedaje swoje wyroby. To już kolejny zakład w Dębicy, który ma kłopoty. Dwa lata temu działalność zakończyły Chłodnie "Igloopol", gdzie w wyniku złego zarządzania pracę straciło ponad 200 osób.
Mariusz Kamieniecki
"Nasz Dziennik" 2007-02-20

Autor: wa