Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Księgarze kontra MEN

Treść

Stowarzyszenie Księgarzy uważa, że projekt ustawy o systemie oświaty zaproponowany przez ministra edukacji jest zamachem na polską książkę. Ponadto pomysł sprzedaży książek edukacyjnych w szkołach może spowodować powstanie szarej strefy i utratę przez państwo wpływu 250 mln złotych. Ministerstwo Edukacji Narodowej zaznacza, że zgodnie z tą ustawą rodzice będą mogli nabywać książki po korzystnych cenach.

Jerzy Mechliński, szef Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Księgarzy, zaznacza, że propozycja nowelizacji ustawy o systemie oświaty jest przygotowana w pośpiechu i sprzeczna z kilkoma innymi obowiązującymi ustawami. Przede wszystkim art. 83a w znowelizowanej ustawie mówi o tym, iż szkoła nie może prowadzić działalności gospodarczej. Projekt stoi w sprzeczności z ustawą o podatku dochodowym od osób prawnych i fizycznych, z ustawą Ordynacja podatkowa czy też z ustawą o rachunkowości. - Nieprzestrzeganie rygoru tych ustaw powoduje, że osoby, które będą pośredniczyły lub sprzedawały podręczniki w szkołach, będą podlegały Kodeksowi karnemu skarbowemu - zaznaczył Mechliński.
Przez to może dojść do upadku 80 proc. księgarni w Polsce, co wiąże się ze zwolnieniem około 30 tys. osób zatrudnionych w tej branży. W dodatku, jak zaznaczył Mechliński, nie utrzymają się na rynku wydawcy inni niż edukacyjni, bo nie będą mieli gdzie sprzedawać swych książek.
- Pozostanie tylko możliwość kupna książek przez Polaków w marketach, EMPiK-ach i ewentualnie Świecie Książki - podkreślił. Dodał również, że nie będzie rodzimych struktur dystrybucji książek. Jak podkreślił, dobrą intencją ministra jest to, że chce tańszych książek dla uczniów, oraz to, że chce odciążyć rodziców od obowiązku ich poszukiwania po księgarniach.
Dyrektor wydawnictwa Zakładu Narodowego im. Ossolińskich Wojciech Karwacki uważa, że w ten sposób stworzy się możliwość sprzedaży książek poza systemem fiskalnym, czyli szarą strefę. - Według mojej oceny i moich wyliczeń, Skarb Państwa może stracić około 250 mln złotych - powiedział. Jeżeli księgarnie nie będą prowadziły sprzedaży podręczników, to spadną ich obroty. Tym samym zagrożona zostanie możliwość ich funkcjonowania.
Ministerstwo Edukacji Narodowej uważa jednak, że w projekcie ustawy zadbano o to, by uczniowie i ich rodzice mogli nabywać podręczniki po korzystnych cenach także w księgarniach. Taka jest bowiem idea nowelizacji ustawy o systemie oświaty.
Jacek Sądej

żródło: "Nasz Dziennik" 2007-03-10

Autor: mj