Ksiądz Prałat Zdzisław J. Peszkowski, kandydat do Pokojowej Nagrody Nobla, kończy 88 lat
Treść
Każda rocznica domaga się refleksji nad tajemnicą życia człowieka. Tajemnicę życia Księdza Zdzisława J. Peszkowskiego w syntezie oddaje treść okolicznościowego obrazka upamiętniającego ten jubileusz:
Miłosierny Boże, dziękuję Ci,
przez Niepokalane Serce Maryi
za 88 lat życia,
za Rodzinę, Rodziców i Braci,
za Polskę - umiłowaną Ojczyznę,
za służbę wojskową - za ocalenie,
za dar kapłaństwa Chrystusowego,
za lata posługi w Orchard Lake,
za wszystkich spotkanych ludzi,
za każde doświadczenie,
za udział w Golgocie Wschodu,
za harcerską przygodę,
za wszystkich przyjaciół -
tych, którzy żyją,
i tych, z którymi codziennie spotykam się
w tajemnicy Świętych Obcowania.
Jezu, ufam Tobie!
ks. prałat Zdzisław J. Peszkowski
Kapelan Rodzin Katyńskich
Kapelan Pomordowanych na Wschodzie
Naczelny Kapelan Związku
Harcerstwa Polskiego pgK
Warszawa, 23 VIII 2006 r.
Budująca jest dla mnie prawda, że Dostojny Jubilat wszystko odnosi do Boga i Jemu za wszystko dziękuje. Trzeba nam uczyć się takiej postawy. Ksiądz Prałat Zdzisław J. Peszkowski jest świadkiem, który tak wiele przeżył i pozostał autentycznym człowiekiem pełnym zadumy i determinacji, ale też prostoty, serdeczności i otwartości dla każdego.
Rzucony przez losy wojenne na daleki amerykański kontynent, pozostał Polakiem, zatroskanym o dobro swojej Ojczyzny. Żarliwie zabiegał o jej dobre imię, przywoził tysiące pielgrzymów do Polski. Stał wiernie przy kardynale Stefanie Wyszyńskim i Ojcu Świętym Janie Pawle II. Żadna sprawa Kościoła i Ojczyzny nie jest mu obojętna.
Jest człowiekiem, który kocha młodzież. Jeszcze podczas służby w Armii Andersa, oddelegowany do opieki nad dziećmi tułaczymi, które przeszły przez Rosję, pozostał wierny młodym spod znaku krzyża harcerskiego. Do dzisiaj pozostaje kapelanem Związku Harcerstwa Polskiego poza granicami Kraju.
Ocalony od śmierci w Katyniu, ze wszystkich sił zabiega o prawdę Golgoty Wschodu, o pamięć, przebaczenie i pojednanie. Uczestniczył w ekshumacji w Charkowie, Miednoje i Katyniu w 1991 roku. Z miłością namaszczał wydobywane szczątki polskich jeńców zamordowanych przez NKWD w 1940 roku. Zgarniał na modlitwę pracujących przy ekshumacji żołnierzy polskich i rosyjskich. Dzięki temu wydarzenie to stało się prawdziwym sacrum.
Radujemy się, że 26 stycznia 2006 r. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej przyjął uchwałę zgłaszającą kandydaturę księdza Zdzisława Peszkowskiego do Pokojowej Nagrody Nobla.
Jak to dobrze, że każdy z nas może się identyfikować z ideałami, o które zabiega nasz Jubilat. Ad multos annos!
Grzegorz Łęcicki
"Nasz Dziennik" 2006-08-24
Autor: wa