Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ksiądz Jerzy - kapłan niezłomny

Treść

W jego życiu i śmierci w pełni zrealizowało się zawołanie: "Żyć prawdziwą wiarą, a jeśli trzeba - umrzeć za wiarę". 6 czerwca bieżącego roku, w niedzielę, na placu Piłsudskiego w Warszawie nastąpi od wielu lat wyczekiwana przez nas chwila - ks. Jerzy Popiełuszko, męczennik komunizmu, zostanie wyniesiony do chwały ołtarzy. Datę i miejsce beatyfikacji oficjalnie potwierdził wczoraj na konferencji prasowej metropolita warszawski ks. abp Kazimierz Nycz. Uroczystościom jako legat papieski będzie przewodniczył ks. abp Angelo Amato, prefekt watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.
Beatyfikacja ks. Jerzego w Roku Kapłańskim jest znakiem dla Kościoła i wskazuje wszystkim kapłanom potrzebę dawania świadectwa prawdy, dobra i miłości. - Ksiądz Jerzy Popiełuszko był bardzo ważny dla "Solidarności", bo reprezentował wszystko, co stanowi jej fundament. On zawsze przyjmował postawę wynikającą z chrześcijaństwa. Był niezłomny w służeniu prawdzie, sprawiedliwości i pokoju - podkreśla w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" senator Piotr Andrzejewski, wielokrotny obrońca w procesach politycznych działaczy NSZZ "Solidarność". Za tę niezłomność ks. Jerzy był prześladowany przez komunistyczne władze. Wiele cierpiał. Był wzywany na przesłuchania przez Służbę Bezpieczeństwa i do prokuratury, zatrzymywany przez milicję i osadzany na komisariacie oraz w areszcie. Publikowano oszczercze artykuły przeciwko niemu, w jego mieszkaniu przeprowadzano rewizje.
Czcigodny Sługa Boży ks. Jerzy Popiełuszko, tuż przed porwaniem przez funkcjonariuszy MSW, w czasie rozważań bolesnych tajemnic Różańca wypowiedział słowa, które uważane są za jego duchowy testament: "Módlmy się, byśmy byli wolni od lęku, zastraszenia, ale przede wszystkim od żądzy odwetu i przemocy". W swym życiu ks. Jerzy pokazywał, jak być człowiekiem dialogu i jak tworzyć dobre relacje duchownych ze świeckimi. Potrafił zrozumieć potrzeby i problemy ludzi z różnych środowisk, m.in. robotników, przedstawicieli służby zdrowia, środowisk twórczych czy nauki.
- Beatyfikacja ks. Jerzego to wielki dar Bożej Opatrzności, której będziemy za to dziękować - zwrócił wczoraj uwagę ks. abp Kazimierz Nycz, podkreślając, że uroczystości połączone będą z obchodami Święta Dziękczynienia, obchodzonego od trzech lat w pierwszą niedzielę czerwca. Metropolita warszawski podziękował Ojcu Świętemu Benedyktowi XVI za dekret o męczeństwie ks. Jerzego, który otworzył drogę do beatyfikacji, a także zaprosił wszystkich wiernych do udziału w uroczystościach. Msza św. beatyfikacyjna rozpocznie się o godz. 11.00. Po południu natomiast odbędzie się procesja z pl. Piłsudskiego do świątyni Opatrzności Bożej w warszawskim Wilanowie, gdzie złożone zostaną relikwie ks. Popiełuszki.
Jak przypomniał ks. dr Tomasz Kaczmarek, postulator procesu beatyfikacyjnego ks. Jerzego, choć sam proces rozpoczął się 8 lutego 1997 r., to najważniejsze wydarzenia związane z jego przebiegiem miały miejsce w 2009 roku. 20 stycznia ubiegłego roku odbył się Kongres Konsultorów Teologów, a wszystkie dziewięć opinii konsultorów - jak podkreślił ks. Kaczmarek - jednoznacznie oceniało śmierć ks. Jerzego, jako autentyczne męczeństwo w rozumieniu teologicznym. Zwrócił uwagę, że taki wynik w sprawach męczenników nie zdarza się często. Z kolei 19 grudnia 2009 r. Ojciec Święty Benedykt XVI upoważnił prefekta kongregacji ks. abp. Angelo Amatę, by w jego imieniu promulgował dekret o męczeństwie ks. Jerzego. Była to najważniejsza w całym procesie decyzja zezwalająca na beatyfikację.
Proces beatyfikacyjny od samego początku charakteryzował się dużą dynamiką. Już w rok po śmierci ks. Jerzego do Sekretariatu Stanu wpłynęło blisko 14 tys. próśb będących wołaniem o niezwłoczne jego rozpoczęcie. Ksiądz prałat Zygmunt Malacki, proboszcz parafii św. Stanisława Kostki, przypomniał, że bezpośrednio po porwaniu ks. Popiełuszki, 19 października 1984 r., wierni licznie gromadzili się w kościele, a księża spowiadali nawet w nocy. Już wówczas dochodziło do wielu nawróceń.
Grób ks. Jerzego odwiedziło ponad 18 mln ludzi ze 140 państw świata, a pielgrzymi wciąż przybywają. - Kult ks. Jerzego jest żywy nie tylko w Polsce, ale także poza granicami kraju - mówił wczoraj ks. Malacki. Szkoły i szpitale na świecie obierają sobie ks. Jerzego za patrona. W Polsce istnieją 23 szkoły noszące jego imię. Nawet w odległej Australii, w Sydney, są dwie placówki szkolne, którym patronuje ks. Jerzy. Wystawiono także 70 pomników upamiętniających tę charyzmatyczną postać; poświęcono jej również setki publikacji w wielu językach świata. W podziemiach kościoła św. Stanisława Kostki otwarto w 2004 r. Muzeum Sługi Bożego ks. Jerzego Popiełuszki, które do dziś odwiedziło blisko 360 tys. osób.
Paweł Tunia
Nasz Dziennik 2010-02-16

Autor: jc