Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ks. Aleksander Drozd (1890-1978)

Treść

Wieczór, 4 kwietnia 1952 roku. Do wiejskiej parafii w Poświętnem przyjeżdżają funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa. Aresztują miejscowego proboszcza ks. Aleksandra Drozda. Sporządzony przez UB akt oskarżenia zawiera absurdalne zarzuty, na ich podstawie duchowny zostaje skazany na 12 lat więzienia.

Aleksander Drozd urodził się 13 grudnia 1890 r. w Bargłowie Kościelnym w parafii Bargłów, jako syn Jana i Marianny z domu Rółkowskiej. Ukończył Seminarium Duchowne w Sejnach, a święcenia kapłańskie przyjął w 1916 roku. Pod koniec 1918 r. powrócił na terytorium Polski. W następnych latach był wikariuszem w Studzienicznej, Grajewie, Raczkach i Suwałkach. W 1923 r. został proboszczem w Karolinie, od 1931 r. do 1947 r. przebywał w Krasnymborze (gmina Sztabin, powiat Augustów).
W okresie nasilenia się ofensywy skierowanej przez komunistów przeciwko Kościołowi katolickiemu ks. Drozd unikał udziału w lokalnych zebraniach "księży patriotów". Spotkały go za to pierwsze represje - za odmowę udziału w zebraniu zorganizowanym z okazji II Światowego Kongresu Pokoju w Warszawie (listopad 1950 r.) został ukarany grzywną przez kolegium.
Ostatnim miejscem pobytu ks. Drozda przed zatrzymaniem była miejscowość Poświętne w powiecie Wysokie Mazowieckie. Tam też aresztowali go funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa 4 kwietnia 1952 r. wieczorem, a następnie został przewieziony do Białegostoku. Kilka dni później powiadomiono o tym ordynariusza łomżyńskiego ks. bp. Czesława Falkowskiego, a następnie sekretarza Episkopatu ks. bp. Zygmunta Choromańskiego w Warszawie. Decyzję o tymczasowym aresztowaniu ks. Drozda wydał 8 kwietnia prokurator Wojskowego Sądu Rejonowego w Białymstoku, a postanowienie o pociągnięciu do odpowiedzialności karnej podpisał ppor. Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Białymstoku Bohdan Kiełbasa. Akt oskarżenia sporządzono 9 lipca 1952 roku. Zatrzymanemu duchownemu zarzucono w nim nakłanianie członków grupy Czesława Rychorowicza "Groma" do zamordowania Józefa Witka, mieszkańca wsi Krasnybór, co doprowadziło ostatecznie do zabójstwa Anny Witek (16 kwietnia 1945 r.). Oskarżono go także, iż w okresie od 1945 r. do 1947 r. we wsi Krasnybór usiłował przemocą zmienić ustrój państwa polskiego, należąc w tym celu do nielegalnej organizacji AK-WiN (!). W związku z tym, że w tej ostatniej sprawie nie udało się udowodnić związków księdza Drozda z nielegalnymi organizacjami po kwietniu 1945 r., postępowanie to zostało umorzone. Obradujący w Białymstoku Wojskowy Sąd Rejonowy pod przewodnictwem mjr. Jana Płonki 21 lipca 1952 r. skazał kapłana na 12 lat więzienia, utratę praw publicznych przez 3 lata i przepadek mienia. Po zastosowaniu przepisów o amnestii wspomnianą karę zmniejszono do 8 lat pozbawienia wolności.
Zrozumiałe jest, że skazany duchowny odwoływał się od tego wyroku, jednak postanowieniem z 12 września 1952 r. Naczelny Sąd Wojskowy utrzymał go w mocy. Zasądzoną karę ks. Drozd odbywał w więzieniu w Białymstoku, Suwałkach i od 6 sierpnia 1953 r. w Iławie. Z ostatniego więzienia 2 stycznia 1955 r. pisał do księdza biskupa Falkowskiego o swoim pogarszającym się stanie zdrowia (bóle dziąseł, nieżyt żołądka, reumatyzm). W związku z tym ordynariusz łomżyński zwrócił się do ministra Jana Izydorczyka, dyrektora Urzędu ds. Wyznań.
24 września 1955 r. Generalna Prokuratura udzieliła księdzu przerwy w odbywaniu kary na okres 6 miesięcy (od 29 września 1955 r. do 29 marca 1956 r.). Na tej podstawie naczelnik więzienia w Iławie 29 września 1955 r. wystawił odpowiednie zaświadczenie i uwolnił więźnia. Ksiądz Aleksander Drozd otrzymał od swego biskupa 6-miesięczny urlop i celebret (dokument potwierdzający, że dana osoba jest kapłanem i ma prawo sprawować Eucharystię). Zwolnienie zostało przedłużone 28 marca 1956 r. przez wiceprokuratora Generalnej Prokuratury w Białymstoku do 29 września 1956 roku. Na szczęście w związku z odwilżą polityczną w Polsce kolejna tego typu decyzja stała się niepotrzebna. 11 października 1956 r. Sąd Najwyższy uchylił wcześniejsze orzeczenia wydane w sprawie księdza Drozda i przekazał ją do ponownego rozpatrzenia. 10 grudnia 1956 r. Sąd Wojewódzki w Białymstoku przeprowadził rewizję procesu, w wyniku czego został on całkowicie uniewinniony i zrehabilitowany. Przy tej okazji stwierdzono, iż główny oskarżyciel z poprzedniego procesu Suszyński zeznawał według przygotowanego wcześniej przez śledczych scenariusza.
W lipcu 1957 r. duchowny podjął kroki zmierzające do wystąpienia na drogę sądową w celu otrzymania odszkodowania za niesłuszne uwięzienie. W 1966 r. odszedł na emeryturę. Zmarł 11 grudnia 1978 r. w Poświętnem.
dr Krzysztof Sychowicz
IPN Oddział Białystok

"Nasz Dziennik" 2009-01-10

Autor: wa