Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kropla w morzu potrzeb

Treść

Przedstawiciele Narodowego Funduszu Zdrowia poinformowali wczoraj, że w ramach planu finansowego na 2006 r. o mniej więcej 2 mld zł zwiększą się nakłady na świadczenia opieki zdrowotnej. Ma być więcej pieniędzy m.in. na profilaktykę zdrowotną i stomatologię. Dyrektorzy szpitali twierdzą jednak, że to kropla w morzu potrzeb. Z nowego planu nie są zadowoleni m.in. przedstawiciele szpitali w województwie lubuskim.

Plan finansowy NFZ na 2006 r. zakłada, że najbardziej wzrosną fundusze województw: łódzkiego, lubelskiego, podlaskiego. Takie same środki jak w tym roku dostaną natomiast województwa m.in. warmińsko-mazurskie i podkarpackie. Z tego podziału najmniej są zadowoleni dyrektorzy szpitali w woj. lubuskim. Środki dla tego województwa wzrosną tylko o 1,7 proc. W zeszłym tygodniu szpitale i przychodnie na tamtym terenie groziły zerwaniem kontraktów, jeśli nie dostaną zwiększonych funduszy. W ubiegłą środę ponad 200 osób blokowało w Torzymiu drogę krajową nr 2 relacji Poznań - Świecko, protestując przeciwko, ich zdaniem, nieuczciwemu podziałowi publicznych pieniędzy na leczenie. Zdaniem dyrektora szpitala w Sulęcinie Marka Zaręby, służba zdrowia z tego województwa jest najbardziej zadłużona w całym kraju, a od kilku lat województwo lubuskie jest jednym z dwóch w Polsce, które dostają najmniejszą dotację na jednego mieszkańca.
Przedstawiciele Narodowego Funduszu Zdrowia poinformowali wczoraj, że w ramach planu finansowego na 2006 r. w przyszłym roku o mniej więcej 2 mld zł zwiększą się nakłady na świadczenia opieki zdrowotnej. Ma być więcej pieniędzy m.in. na profilaktykę zdrowotną, opiekę długoterminową, ambulatoryjną opiekę specjalistyczną i stomatologię.
- Dobrze, że środki zostały zwiększone, ale to kropla w morzu potrzeb służby zdrowia. NFZ jest nam winny duże pieniądze za nadwykonania. Kiedy je otrzymamy? - mówił wczoraj przedstawiciel jednego z warszawskich szpitali.
Prezes NFZ Jerzy Miller przyznaje, że zdaje sobie sprawę, iż plan finansowy NFZ na 2006 r. nie jest najlepszy, ponieważ opiera się na złym algorytmie podziału środków, przygotowanym przez Ministerstwo Zdrowia. Zapowiedział, że jeśli resort zmieni algorytm, to Fundusz jest gotowy zmienić plan. Tymczasem szef Ministerstwa Zdrowia Marek Balicki zapowiedział, że nie zatwierdzi planu, w którym nie będzie co najmniej 3-procentowego wzrostu finansowania na przyszły rok dla każdego województwa. Pieniądze miałyby iść na ten cel z rezerwy ogólnej.
Anna Zalech

"Nasz Dziennik" 2005-08-12

Autor: ab