Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Krok w krok za Tuskiem

Treść

Przebywającemu z oficjalną wizytą w Kanadzie premierowi Donaldowi Tuskowi na każdym kroku towarzyszą protesty Polonii.

Mieszkający w Ontario Polacy dali wyraz swojemu niezadowoleniu z polityki Tuska m.in. w czasie jego spotkania z premierem Kanady Stephenem Harperem. Nasi rodacy zgłaszali dwa główne postulaty: rzetelne śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej oraz zaprzestanie dyskryminacji wolnych mediów, w tym Telewizji Trwam.
Dwudniowa wizyta Donalda Tuska była oprotestowywana niemal nieustannie. Podobnie jak w czasie jej inauguracji, także w drugim dniu ontaryjscy Polacy wyszli na ulice z transparentami: "Nie oddamy Telewizji Trwam", "TVN kłamie", "Żądamy międzynarodowego śledztwa w sprawie Smoleńska". Manifestanci zgromadzili się na trawniku przed parlamentem w Ottawie, gdzie odbyło się spotkanie szefów rządów.
Rozpoczynając swoją wizytę spotkaniem z miejscowymi Kaszubami, polski premier stwierdził, że czuje się w Kanadzie jak w domu. Na to stwierdzenie natychmiast zareagowali internauci. "W takim razie może niech już tam zostanie" - głosiły wpisy na popularnych forach. Sądząc jednak po reakcji części miejscowej Polonii, pobyt szefa rządu w tym kraju nie należałby do najprzyjemniejszych.

Łukasz Sianożęcki

Nasz Dziennik Środa, 16 maja 2012, Nr 113 (4348)

Autor: au