Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kroczcie ku temu, co czyste

Treść

Być chrześcijaninem to uważać drogę Jezusa Chrystusa za właściwą do tego, aby stawać się człowiekiem w pełni zrealizowanym i autentycznym. Podkreślił to wczoraj Ojciec Święty, który przed południem na placu św. Piotra w Watykanie przewodniczył uroczystościom Niedzieli Palmowej i XXV Światowego Dnia Młodzieży. W rozważaniu przed południową modlitwą "Anioł Pański" Benedykt XVI zaapelował o pokój w Jerozolimie i wyraził głęboki smutek z powodu napięć, do jakich doszło ostatnio w tym mieście.
Jubileuszowym obchodom XXV Światowego Dnia Młodzieży towarzyszyło hasło "Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?". Ojciec Święty, zwracając się do młodych ludzi, podkreślił, że człowiek w swojej wolności może wybrać wygodną drogę i unikać wszelkiego trudu, może nawet zejść w dół, być wulgarny. Może wreszcie zapaść się w moczary kłamstwa i nieuczciwości. Inną drogę wskazuje nam Jezus, który "podąża ku górze". - Prowadzi nas ku temu, co jest wielkie, czyste, prowadzi nas ku zdrowemu powietrzu wyżyn: ku życiu zgodnie z prawdą. Prowadzi nas ku odwadze, co nie daje się zastraszyć przez obgadywanie, przez dominujące opinie. Prowadzi nas ku cierpliwości, która znosi i wspiera drugiego. On prowadzi ku dyspozycyjności wobec cierpiących, porzuconych; ku wierności, która stoi po stronie drugiego, nawet kiedy sytuacja staje się trudna. Prowadzi ku gotowości do niesienia pomocy; ku dobroci, która nie daje się rozbroić nawet przez niewdzięczność. On prowadzi nas ku miłości - prowadzi nas do Boga - mówił Benedykt XVI.
Podkreślił, że właśnie miłość jest prawdziwym celem, do którego drogą jest jedność z Chrystusem oznaczająca nieustanną wspinaczkę "ku prawdziwej wysokości naszego powołania". Papież przypomniał, że do wspinaczki tej należy również krzyż.
Na zakończenie uroczystej Liturgii Ojciec Święty poprowadził modlitwę "Anioł Pański". W rozważaniu zaapelował o pokój w Jerozolimie. Wyraził głęboki smutek z powodu napięć, "do jakich kolejny raz doszło w tym mieście, które jest duchową ojczyzną chrześcijan, żydów i muzułmanów, proroctwa i obietnicy tego powszechnego pojednania, którego Bóg pragnie dla całej rodziny ludzkiej". Wezwał odpowiedzialnych "za losy Jerozolimy", aby podjęli z odwagą drogę pokoju i podążali nią z wytrwałością.
MP
Nasz Dziennik 2010-03-29

Autor: jc