Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Krew Nadziei

Treść

15 lipca

Ktokolwiek patrzy na przebite Serce Jezusa i widzi wypływającą z niego Krew, nie może rozpaczać o swoim zbawieniu. Longinus, gdy je otworzył włócznią, nieświadomie otworzył serce człowieka dla nadziei. Według tradycji to on pierwszy miał udział w tych bogactwach. Niektóre krople Krwi spłynęły na jego chore oczy, uzdrowiły je i udzieliły mu wiary. Od tej pory krzyż pokryty krwią stał się kotwicą, której uczepiły się dusze największych grzeszników w chwili rozpaczy pewnych przebaczenia i miłości Chrystusa. Wielki prześladowca dotknięty łaską na drodze do Damaszku zachęca nas: „Jeżeli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Jego Syna, to tym bardziej, będąc już pojednani, dostąpimy zbawienia przez Jego życie” (św. Paweł). A ty, czego się boisz? „Nie mów: nie będę zbawiony. Masz Krew Chrystusa! Cała twoja nadzieja to Krew Chrystusa!” (św. Augustyn). Czy nie powiedział Jezus, że większa będzie radość w niebie z powodu jednego nawróconego grzesznika niż dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych? Z pewnością w raju grono nawróconych jest o wiele liczniejsze od grona niewinnych. Także my, jeżeli potrafimy naśladować ich w pokucie, tak jak naśladowaliśmy ich w grzechu, będziemy pewnego dnia z nimi. Przystąpmy do krzyża i zawołajmy: „Pozdrawiany Cię o Krzyżu Święty, nasza jedyna nadziejo!”.

PRZYKŁAD: Święta Katarzyna ze Sieny została słusznie nazwana „mistyczką Krwi”, ponieważ Najdroższa Krew Jezusa stale była obecna w jej myślach. Wiele jej listów rozpoczyna się w imię Najdroższej Krwi. Swojemu spowiednikowi mówiła: „Miejcie zawsze Krew Jezusa przed oczami”. W „Dialogu” pisze: „Ta Krew jest jedyną nauczycielką. Krew Jezusa stworzyła nas na nowo”. Dzięki wezwaniu Najdroższej Krwi nawrócił się rycerz z Perugii Niccolò Toldo skazany niesłusznie na karę śmierci. Byłby umarł w rozpaczy i z nienawiścią w sercu, gdyby nie interwencja św. Katarzyny. Towarzyszyła mu osobiście na miejsce stracenia, powiedziała mu o Krwi Jezusa, ujęła w dłonie jego głowę, dzięki niej uzyskał łaskę pojednania z innymi przed ścięciem. Nieszczęśnik umarł, wołając „Jezu! Katarzyno!”. Powiedzmy także my wraz z nią: „O Jezu, moje serce staje się płomieniem, myśląc o Tobie!”. Dusze świętych tak bardzo płoną miłością jedynie do Jezusa. A nasze? Jakże są letnie! Jakże są przywiązane do spraw doczesnych!

POSTANOWIENIE: Nie będę pokładał nadziei w stworzeniach, a jedynie w Bogu, który jest wierny i nie zawodzi.

AKT STRZELISTY: Nieskalany Baranku, w Twojej Krwi, która jest ofiarowywana na ołtarzu, jest złożona cała nasza nadzieja (św. Kasper del Bufalo).


Rozważania pochodzą z książki: „Il mese del Preziossismo Sangue”, Rafaelle Bernardo CPPS, Rzym (tłum. W. Lisowski), konsultacja teologiczna: ks. Bogusław Witkowski CPPS.

Nasz Dziennik, 15 lipca 2014

Autor: mj