Kreml wysyła okręty do Syrii
Treść
Rosja przygotowuje się do wysłania dwóch okrętów wojennych do portu Tartus na zachodzie Syrii, gdzie znajduje się jedyna baza rosyjskiej marynarki wojennej na Morzu Śródziemnym - takie informacje wyciekły ze sztabu generalnego marynarki.
Od razu gdy tylko informacja ta ujrzała światło dzienne, media zaczęły spekulować, że na pokładzie okrętów Rosja może przewozić broń dla syryjskiego reżimu, a być może także i żołnierzy. Kraj ten jest bowiem głównym sojusznikiem i dostawcą broni dla ogarniętej wojną domową Syrii, choć Moskwa utrzymuje, że te dostawy są legalne i nie mają żadnego wpływu na konflikt w tym kraju.
Pojawiające się w mediach informacje o przewożeniu broni dla sił reżimu zdementował w rozmowie z Ria Novosti przedstawiciel rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, podkreślając, że okręty i ich załadunek nie mają z syryjskim reżimem nic wspólnego. Jak precyzuje agencja Interfax, powołując się na anonimowe źródło, na pokładach dwóch dużych okrętów desantowych zmierzających do Syrii uda się "znacząca grupa piechoty morskiej z nadzwyczajną misją". - Jeśli zajdzie taka konieczność, misja ta będzie w stanie zapewnić bezpieczeństwo obywatelom rosyjskim i ewakuować część rosyjskiego sprzętu z portu Tartus - zaznacza informator agencji. Zastępca dowódcy rosyjskich sił powietrznych generał major Władimir Gradusow dodaje, że taka operacja mogłaby zostać zorganizowana w celu ewakuacji rosyjskich obywateli ze strefy konfliktu.
MBZ
Nasz Dziennik Wtorek, 19 czerwca 2012, Nr 141 (4376)
Autor: au