Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kreml oskarża Polskę

Treść

Szef Kancelarii Prezydenta Rosji Siergiej Naryszkin zarzucił Polsce fałszowanie i upolitycznianie historii. Jego zdaniem, Polska uczestniczy w "krucjacie historycznej" wymierzonej przeciwko Rosji, fałszowanie zaś historii na szkodę Rosji zostało w naszym kraju "podniesione do rangi polityki państwowej".

"Przeciwko Rosji rozpętano prawdziwą wojnę informacyjną. Na pole walki wybrano historię. A dokładniej mówiąc - fałszowanie historii" - napisał Siergiej Naryszkin w poświęconym 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej specjalnym wydaniu gazety internetowej "Wiestnik MGIMO", które ukazało się na witrynie Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych (MGIMO). Zdaniem Naryszkina, szczególny akcent w "nowej krucjacie historycznej rewizjonistów" kładzie się na najnowszej historii Rosji i wydarzeniach związanych z II wojną światową.
"Nie można nie dostrzegać, że Rosji jako historycznej spadkobierczyni ZSRR, prowokacyjnie narzuca się winę za wydarzenia tamtych lat i tworzy ideologiczną bazę do wysunięcia wobec niej różnych roszczeń kompensacyjnych" - pisze Naryszkin. "Wyniki rzetelnej pracy historyków przekreślane są politycznymi zamówieniami ze strony najwyższych urzędników. Historia przekształca się we wrogi instrument politycznej presji" - twierdzi. W jego przekonaniu, takie "agresywne podejście do rosyjskiej historii" i jej fałszowanie na szkodę interesów Rosji lepiej będzie odpowiadało polskim interesom narodowym oraz "przyniesie więcej politycznych i materialnych dywidend".
Szef Kancelarii Prezydenta Rosji utrzymuje również, że poza Polską największą aktywność w "rewidowaniu wyników II wojny światowej i pisaniu od nowa światowej historii" przejawiają również takie kraje jak: Estonia, Gruzja, Litwa, Łotwa i Ukraina. W krajach tych - peroruje - fałszowanie i upolitycznianie historii na szkodę Rosji "podniesiono do rangi polityki państwowej".
- Działania te, tego typu publikacje są typowym zabiegiem propagandowym, mającym na celu odwrócenie uwagi od właściwego problemu. Można je porównać chociażby do sytuacji, w której złodziej wybiega na ulicę, wykrzykując hasło: "Łapać złodzieja!". Twierdzenie, że Polska zafałszowuje historię, jest kompletnym absurdem. Nie mamy w tym przypadku do czynienia z historią, tylko z propagandą. To zaś jest stała tendencja Rosjan. Z naszej strony możemy tylko powtarzać prawdy historyczne i dbać o to, aby nasze młode pokolenie w szkołach podstawowych, gimnazjach i na uczelniach akademickich tę prawdę znało - komentuje dla "Naszego Dziennika" prof. Grzegorz Kucharczyk, historyk z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.
W przywołaną przez prof. Kucharczyka tendencję Rosjan wpisuje się utrzymany w podobnym tonie co tezy Naryszkina artykuł ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa, który znajdziemy w "Wiestniku MGIMO". Określając minioną wojnę mianem największej tragedii XX wieku, Ławrow zaznacza, że pojawiających się coraz częściej - jego zdaniem - nieprawdziwych informacji dotyczących oceny tamtych wydarzeń w kontekście odgrywanych w nich przez Związek Sowiecki ról "nie można oceniać inaczej niż jako dążenia do wytyczenia nowych linii podziału na kontynencie europejskim, który od 20 lat, jakie upłynęły od upadku muru berlińskiego, żyje bez ideologicznej konfrontacji". Zdaniem rosyjskiego ministra, ten "rewizjonizm" to "wyreżyserowana kampania", która ma na celu narzucenie Rosji "jakiejś 'historycznej winy'" oraz element szerszego zamysłu odtworzenia wobec niej nowej "polityki powstrzymywania". Ławrow wysuwa ponadto tezę, że "próby obarczenia odpowiedzialnością za rozpętanie wojny nie tylko Niemiec, ale także ZSRR są ahistoryczne i nie do zaakceptowania". Bezpodstawne są również - jak chciałby Ławrow - twierdzenia o zmowie Stalina z Hitlerem oraz tożsamości nazizmu i komunizmu. "Uwłaczają one pamięci milionów poległych w walce z faszyzmem obywateli naszego kraju, radzieckich żołnierzy, którzy uwolnili od niego kraje Europy Środkowej, Wschodniej i Południowo-Wschodniej" - przekonuje rosyjski minister, nie przywołując pamięci ofiar reżimu komunistycznego.
MBZ, PAP
"Nasz Dziennik" 2009-08-21

Autor: wa