Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kostaryka: In vitro zamachem na ludzkie życie

Treść

Wyrokiem kostarykańskiego Trybunału Konstytucyjnego rząd tego kraju będzie musiał wypłacić odszkodowanie katolickiemu Radiu FIDES, które w czerwcu ub. r. poddał cenzurze.

Chodziło o nałożenie na rozgłośnię zakazu emisji spotów reklamowych w ramach kampanii "Moje życie nie jest na sprzedaż" ukazującej prawdę o zbrodniczej metodzie in vitro, która w tym kraju jest zabroniona.
Trzeba było wyroku Trybunału Konstytucyjnego, by katolickie Radio FIDES słuchane przez mieszkańców Kostaryki mogło odzyskać prawo do mówienia prawdy o zbrodniczym biznesie zwanym in vitro. Czternaście spotów radiowych ukazujących rzeczywiste zło tej metody zostało w czerwcu ubiegłego roku ocenzurowanych przez tamtejszy rząd, który uznał, że rozgłośnia nie ma prawa poruszać tej tematyki. Politycy - z pewnością pod wpływem lobby in vitro - stwierdzili, że akcja "nosi znamiona dyskryminacji" i "może być przyczyną wielu dziecięcych traum" (sic!). Trybunał Konstytucyjny, który przywrócił rozgłośni prawo do wolności wypowiedzi i orzekł, że Radio FIDES miało pełne prawo do emitowania spotów promujących życie i sprzeciwiających się in vitro. Nakazał również cenzorowi wypłacenie odszkodowania za poniesione straty wynikłe z bezprawnie nałożonego zakazu. - To zwycięstwo prawa do wolności słowa i do wolności religijnej - cieszył się z werdyktu Trybunału dyrektor Radia FIDES Jason Granados. "Niektórzy chcieliby wprowadzić cenzurę wobec Radia FIDES (...). Jako Kościół będziemy się przeciwstawiać każdemu rodzajowi morderstwa" - czytamy w komunikacie rozgłośni.
Celem akcji pod hasłem "Moje życie nie jest na sprzedaż" jest docieranie do społeczeństwa z rzetelną informacją na temat metody in vitro, która w żadnym wypadku nie jest leczeniem niepłodności - jak przekonują jej promotorzy - ale niebezpieczną procedurą, w wyniku której każdorazowo zabijane są dzieci, rodzice doświadczają niewypowiedzianych cierpień, a kobiety nierzadko ryzykują własne zdrowie, a nawet życie. - Dlaczego ja mogłam się urodzić, a moje rodzeństwo już nie? - pytała 6-letnia dziewczynka w jednym ze spotów. Kampania pokazała, że aby w wyniku techniki in vitro można było "wyprodukować" jedno dziecko, trzeba zabić jego rodzeństwo.
We współpracy z ks. abp. Hugo Barrantesem Ure-ą, ordynariuszem San José, Radio FIDES zapowiedziało wznowienie kampanii. Tym razem obejmuje ona 9 spotów, a uczestniczą w nich m.in. kobiety po nieudanych próbach in vitro, a także małżeństwa, które w zgodzie z naturą i prawem Bożym wybrały ścieżkę naprotechnologii i dziś cieszą się poczętymi dziećmi. Każda historia kończy się przesłaniem: "Małżonkowie powinni współpracować w dziele Stwórcy jako słudzy życia, a nie jego panowie".

Anna Bałaban

Nasz Dziennik Czwartek, 26 kwietnia 2012, Nr 98 (4333)

Autor: au